Czuma – minister na kredyt

Andrzej Czuma ocalił stanowisko. - Nie wiadomo, na jak długo. Tusk zostawił sobie furtkę - komentują w PO

Aktualizacja: 11.02.2009 21:02 Publikacja: 11.02.2009 21:00

Który zarzut to powód do dymisji?

Który zarzut to powód do dymisji?

Foto: Rzeczpospolita

– To miała być dla rządu nominacja wizerunkowa – mówią politycy Platformy o powołaniu Andrzeja Czumy na ministra sprawiedliwości. – A jest wizerunkowa porażka – kwitują.

Ujawnione we wtorek informacje zatrzęsły rządem. Media doniosły, że na powołanego trzy tygodnie temu ministra sprawiedliwości amerykańskie sądy wydały dziesięć wyroków nakazujących spłatę rachunków z kart kredytowych, prywatnych pożyczek i uregulowanie rachunków szpitalnych.

W południe premier Donald Tusk wezwał Andrzeja Czumę na dywanik. Ale już rano minister zapowiadał, że do dymisji się nie poda. – Nie ma podstaw – mówił. Jednak pytany, czy może dojść do jego odwołania, odparł niepewnie: – Nie wiem.

Dymisji Czumy spodziewali się zarówno politycy PSL, jak i PO. "Myślę, że będzie dymisja", "Czarno to widzę" – słyszeliśmy w sejmowych kuluarach.

[srodtytul]Długi to przeszłość[/srodtytul]

Spotkanie Donalda Tuska i wicepremiera Grzegorza Schetyny z Czumą trwało blisko godzinę. Po jego zakończeniu szef rządu miał być w złym nastroju, a minister sprawiedliwości nie chciał rozmawiać z mediami.

Dostał od premiera polecenie, by wyjaśnić sprawę długów na konferencji prasowej. – Wszystkie należności, które powstały w czasie mojego pobytu w USA, zostały spłacone. Wszystkie długi spłaciłem do połowy lat 90. – zapewniał Czuma, krok po kroku omawiając sprawę każdej pożyczki.

Dodał, że aby spłacić dług wobec kancelarii prawnej, sprzedał dom w USA.

– Pan premier się chyba nie pogniewa, jak powiem, że moja rozmowa z nim na temat długu zajęła tylko jedną dziesiątą naszego spotkania – przekonywał Czuma pytany, czy Tusk brał pod uwagę jego dymisję. Czego dotyczyła reszta rozmowy, zdradzić nie chciał.

[srodtytul]Minister na muszce[/srodtytul]

Ale zdaniem naszych rozmówców z PO nie wiadomo, na jak długo Andrzejowi Czumie udało się zachować stanowisko. – Premier zostawił sobie furtkę. Jeśli ministrowi przydarzy się następna wpadka, na pewno odejdzie. Bo tych wpadek było już zbyt wiele – mówią "Rz" politycy PO z otoczenia premiera.

Inni dodają: – Nie stać rządu na kolejną dymisję, nie ma kandydatów na to stanowisko, a zarzuty wobec Czumy da się wyjaśnić. Choć premier, gdyby je dobrze znał, nie powołałby go na tę funkcję.

Także koalicyjny PSL bez taryfy ulgowej ocenia sprawę. – Jeśli premier nie sprawdził wszystkiego w życiorysie Czumy, to jego problem. Minister sprawiedliwości, wobec którego sądy ściągały długi, to chyba niezbyt dobry pomysł – mówi wysoki rangą polityk PSL, który twierdzi, że służby niezbyt skrupulatnie sprawdziły życiorys Czumy przed nominacją.

Z informacji "Rz" wynika, że premier otrzymał tuż przed nominacją ministra informacje o jego długach, ale Czuma zapewniał, że są one nieprawdziwe.

– Służby informują szefa rządu o wątpliwościach wobec kandydatów na ministrów. Ale ostateczne decyzje podejmuje premier – mówi Zbigniew Siemiątkowski, były szef UOP.

Ale zdaniem gen. Gromosława Czempińskiego, który też kierował tym urzędem, zwykle nie ma czasu na wnikliwe zweryfikowanie kandydata.

[ramka]Prawie 40 proc. za najpoważniejszy zarzut wobec Andrzeja Czumy uznało informacje o wyrokach w USA za niespłacone długi. Co trzeci – jego wypowiedź, że władze Pakistanu sprzyjały porywaczom Polaka. Sondaż GfK Polonia z 11 lutego na próbie 500 osób. [/ramka]

Wybory prezydenckie
PSL nie wystawi własnego kandydata w wyborach prezydenckich. Ludowcy poprą Szymona Hołownię
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Rozliczanie PiS. Adrian Zandberg: Ludzie już żyją czymś innym
Polityka
Wybory prezydenckie 2025: Pojawił się nowy kandydat. Kim jest?
Polityka
Tobiasz Bocheński odniósł się do sprawy Marcina Romanowskiego. "Nie ukrywałbym"
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Nowy sondaż partyjny: PiS zyskuje. Dystans między KO coraz mniejszy