Kierowany przez PO Urząd Marszałkowski w Olsztynie organizuje europiknik od 2005 r. Nigdy jednak z taką pompą. Na sobotnią imprezę przyjedzie Günter Verheugen, wiceszef Komisji Europejskiej. Będą też kierowca rajdowy i europoseł PO Krzysztof Hołowczyc, marszałek województwa Jacek Protas (PO) i Krzysztof Lisek, poseł Platformy startujący z pierwszego miejsca w okręgu olsztyńskim w wyborach do PE.
Europiknik odbędzie się w centrum Olsztyna. Uświetni go występ Justyny Steczkowskiej. Na organizację imprezy urzędnicy wydali 100 tys. zł.
– Gołym okiem widać, że to kampania wyborcza PO za pieniądze samorządowe. Wstyd, że Platforma ucieka się do takich chwytów – uważa Jacek Kurski (PiS), startujący w eurowyborach z Olsztyna.
– Mówienie o kampanii to niedorzeczność – twierdzi Robert Szewczyk z gabinetu marszałka województwa w Olsztynie. – Verheugen przyjeżdża promować swoją książkę („Projekt – rozszerzenie. Jak Polska wchodziła do Unii. Nieznane kulisy rozszerzenia” – red.).
Verheugen już jest w Warszawie. Dziś spotka się z prezydentem Lechem Kaczyńskim i weźmie udział w posiedzeniu Komisji Spraw Zagranicznych, którą kieruje Lisek. – Powinniśmy się cieszyć, że tak znane osoby chcą przyjeżdżać do Olsztyna, by świętować z nami integrację z Unią – mówi „Rz” Lisek. – Doszukiwanie się drugiego dna jest absurdem. Tym bardziej że Verheugen w europarlamencie należy do innej frakcji niż PO (socjaldemokratów, Platforma jest w chadeckiej – red.).