Szef Urzędu Komisji Integracji Europejskiej Mikołaj Dowgielewicz jest zaskoczony tymi doniesieniami.
- Stanowisko Trybunału Konstytucyjnego jest jasne i mówi, że prezydent może się udawać tylko na te szczyty, których temat jest bezpośrednio związany z jego kompetencjami. Artykuł 126 Konstytucji określa te kompetencje. Nie ma nim nic o finansach a szczyt w Kopenhadze będzie poświęcony temu tematowi – mówi "Rz" minister Dowgielewicz.
Władysław Stasiak nie zgadza się z szefem UKIE. – Trybunał orzekł, że to prezydent decyduje, gdzie chce się udać. Artykuł 126 Konstytucji mówi zaś o tym, że prezydent ma uprawnienia w dziedzinie bezpieczeństwa a to oznacza nie tylko bezpieczeństwo militarne ale również i finansowe – mówi "Rz" minister Stasiak.
[ramka][b]Prezydent zadowolony[/b]
- Z punktu widzenia tego, że miałem nie mieć prawa uczestniczyć w posiedzeniach Rady Europejskiej TK pozytywnie stwierdził, że mam takie prawo, a w żadnym wypadku to nie prezes Rady Ministrów decyduje o tym, czy ja będę czy nie - powiedział prezydent.