Według Schetyny Andruszkiewicz to "nowa, gorsza wersja (Bartłomieja) Misiewicza" - byłego rzecznika prasowego i szefa gabinetu politycznego Antoniego Macierewicza w czasie, gdy ten ostatni pełnił funkcję ministra obrony.
Schetyna podkreślił, że Andruszkiewicz jest "równie niekompetentny jak uczeń Antoniego Macierewicza", a jednocześnie "jego poglądy - antyeuropejskie, homofobiczne, nacjonalistyczne pokazują w jakim kierunku chce iść rząd".
"PiS coraz bliżej Rosji" - podsumował Schetyna.