Tylko 28 procent badanych dobrze ocenia pracę rządu, 62 procent patrzy krytycznie na działalność gabinetu Donalda Tuska – wynika z najnowszego badania TNS OBOP. Noty prezydenta Lecha Kaczyńskiego są jeszcze gorsze – jego pracę dobrze ocenia co piąty Polak, a prawie trzy czwarte ankietowanych (70 procent) – źle. Na dodatek w ciągu ostatnich trzech miesięcy notowania prezydenta i rządu systematycznie się pogarszały, a to znak, że Polacy tracą zaufanie do obu ośrodków władzy. Dlaczego?
Politycy obu partii winą za ten stan rzeczy obarczają konkurencję. – Rząd PO tak dużo obiecał Polakom, że teraz, gdy nie realizuje swoich zobowiązań, to tracą na tym oba ośrodki władzy – uważa Mariusz Błaszczak, rzecznik Klubu PiS. – Na dodatek ludzie Tuska przyjęli zasadę nieustannego ataku na Lecha Kaczyńskiego, stąd pogarszające się wyniki prezydenta.
Błaszczak dorzuca do tego zachowania niektórych polityków w PO. – Janusz Palikot najpoważniejsze problemy sprowadza do poziomu przedszkola i efekty są widoczne gołym okiem – mówi.
Waldy Dzikowski z PO inaczej tłumaczy pogarszające się notowania. Jego zdaniem Lech Kaczyński sam sobie zapracował na negatywne oceny obywateli. Rząd natomiast płaci cenę za podejmowanie trudnych decyzji i kryzys gospodarczy.
– Mam nadzieję, że gdy kryzys się skończy, a są już pierwsze sygnały ożywienia gospodarczego, to oceny rządu się poprawią – konkluduje Dzikowski.