Spotkanie wyborcze odbędzie się w środę lub czwartek. Dlaczego? – Potrzebna jest dłuższa chwila refleksji nad kształtem kolegium klubu, tak by było ono reprezentatywne i zgodne z oczekiwaniami posłów – mówi Grzegorz Dolniak, do niedawna pełniący obowiązki szefa klubu, wymieniany jako murowany kandydat na jednego z zastępców obecnego szefa Grzegorza Schetyny.

Inni posłowie mówią dobitniej: – Schetyna ma problem, bo wielu posłom nie podoba się takie automatyczne „nadanie” szefów klubu przeniesionych z Kancelarii Premiera.

Po tym, jak premier ogłosił, że szefem klubu zostanie Schetyna, do dymisji podali się zasiadający we władzach tego gremium: Grzegorz Dolniak, Waldy Dzikowski i Sławomir Rybicki.

Regulamin Klubu PO pozwala na powołanie sześciu wiceprzewodniczących. Jednym z nich ma być Dolniak. Poza tym z Kancelarii Premiera do klubu, by pomóc Schetynie, przeszli Rafał Grupiński i Sławomir Nowak. W kolegium powinien się też znajdować szef senatorów. Schetyna zaprosił do prezydium Janusza Palikota i Jarosława Gowina. Ten ostatni odmówił, a zamiast niego prawe skrzydło może reprezentować Marek Biernacki.

– A co z Dzikowskim i Rybickim? – pyta jeden z posłów. – Wielu kolegów nie jest zadowolonych z tego, że zamiast nich będzie nami zarządzał Janusz Palikot czy Sławek Nowak. Schetyna będzie musiał wypracować jakieś kompromisowe rozwiązanie.