Piskorski górą w walce o SD

Były polityk PO dziś kierujący Stronnictwem Demokratycznym może zarejestrować nowe władze partii – zdecydował sąd. Starzy działacze kontratakują

Aktualizacja: 21.11.2009 07:25 Publikacja: 21.11.2009 03:07

Jak dowiedziała się „Rz” w czwartek sąd rejestrowy uznał, że oponenci Piskorskiego, szefa SD – w tym Krzysztof Góralczyk, dotychczasowy przewodniczącym rady naczelnej Stronnictwa – nie są stroną w postępowaniu. To znaczy, że nie mogą się sprzeciwić wpisaniu do rejestru partii nowych władz. To sukces szefującego SD Piskorskiego, który na nadzwyczajnym kongresie partii doprowadził do obalenia Góralczyka i zastąpienia go swoim człowiekiem Waldemarem Prusakiem.

Piskorski chce wpisania ich do rejestru partii politycznych. Sąd nie zaoponował. Poprosił tylko o dodatkowe dokumenty. – Oczywiście je dostarczymy – zapewnia „Rz” Piskorski.

W sobotę ma się tymczasem odbyć nadzwyczajny zjazd SD zwołany przez przeciwników Piskorskiego, którzy chcą wykluczyć go z partii. Góralczyk uważa, że wciąż on, a nie Prusak, jest szefem rady. Zjazd odbędzie się w hotelu Marriott, bo do siedziby SD przy Chmielnej nie zostaną wpuszczeni.

Kto wynajął tam salę? Według informacji „Rz” to prywatna osoba. A Góralczyk nie chce podawać żadnych szczegółów (nawet dotyczących awaryjnego miejsca zjazdu). Natomiast Piskorski pyta prowokacyjnie: – Ciekawe, co to za osoba?

O co chodzi w tej rozgrywce? O duże pieniądze. Piskorski chce sprzedać nieruchomości SD warte ponad 100 mln zł, a pieniądze przeznaczyć na kampanię wyborczą.  Starzy działacze z początku akceptowali ten plan, ale dziś twierdzą, że zmienili zdanie, bo Piskorski łamie zasady partyjnej demokracji. To wersja oficjalna. Nieoficjalnie chodzi o to, że część działaczy mieszka w kamienicach SD i nie chce ich opuścić. 

Stronnictwo musi się pozbyć nieruchomości do końca roku, by uniknąć kłopotów z Państwową Komisją Wyborczą. – Sześć tygodni to brutalny termin – przyznaje Piskorski.

Jak dowiedziała się „Rz” w czwartek sąd rejestrowy uznał, że oponenci Piskorskiego, szefa SD – w tym Krzysztof Góralczyk, dotychczasowy przewodniczącym rady naczelnej Stronnictwa – nie są stroną w postępowaniu. To znaczy, że nie mogą się sprzeciwić wpisaniu do rejestru partii nowych władz. To sukces szefującego SD Piskorskiego, który na nadzwyczajnym kongresie partii doprowadził do obalenia Góralczyka i zastąpienia go swoim człowiekiem Waldemarem Prusakiem.

Piskorski chce wpisania ich do rejestru partii politycznych. Sąd nie zaoponował. Poprosił tylko o dodatkowe dokumenty. – Oczywiście je dostarczymy – zapewnia „Rz” Piskorski.

Polityka
Polityczne Michałki: Rok rządu Tuska na trzy plus, a młodzi popierają Konfederację. Żółta flaga dla koalicji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
MSZ na wojnie hybrydowej z Rosją. Kto prowadzi walkę z dezinformacją
Polityka
Sikorski pytany o polskich żołnierzy na Ukrainie mówi o „naszym obowiązku w NATO”
Polityka
Partia Razem zakończyła postępowanie dyscyplinarne ws. Pauliny Matysiak. Jest decyzja
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Sondaż: Wyborcy PiS murem za Mateuszem Morawieckim. Rządy Donalda Tuska przekonały 3 proc. z nich