Maduro podjął decyzję o zerwaniu stosunków dyplomatycznych z USA, po tym jak Waszyngton uznał za prezydenta kraju przewodniczącego Zgromadzenia Narodowego, Juana Guaido. Guaido w środę ogłosił się tymczasowym prezydentem. Od tego czasu w Wenezueli dochodzi do demonstracji ulicznych.
Maduro za prezydenta nadal uważają m.in. Rosja, Chiny i Turcja. 10 stycznia Maduro został zaprzysiężony na drugą kadencję po wygraniu wyborów przeprowadzonych wiosną 2018 roku, w których jednak nie wzięli udziału najważniejsi politycy opozycji.
W piątek Maduro oświadczył, że zerwanie stosunków dyplomatycznych z USA nie wpłynie na sprzedaż wenezuelskiej ropy do Stanów Zjednoczonych.
- Mamy wielostronne relacje z USA. Zrywamy relacje dyplomatyczne i polityczne z administracją USA, ale pozostałe nasze relacje będą trwać - stwierdził prezydent kraju.
- Jeśli będą chcieli kupić ziemniaki, sprzedamy im ziemniaki. Jeśli będą chcieli kupić ropę, sprzedamy im ropę. Jeśli będą chcieli kupić wszystko, nie sprzedamy tego - podkreślił Maduro.