Ciąg dalszy repliki Stanisława Kozieja

Publikacja: 01.11.2010 10:45

Ciąg dalszy repliki Stanisława Kozieja

Foto: Fotorzepa, pn Piotr Nowak

Artykuł [link=http://www.rp.pl/artykul/15,556626-Nowy-prezydent--stary-spor.html]"Nowy prezydent, stary spór"[/link] opublikowany w weekendowym wydaniu "Rzeczpospolitej" wywołał [link=http://www.rp.pl/artykul/10,557182-Replika-Stanislawa-Kozieja.html]replikę szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego Stanisława Kozieja[/link]. Po odpowiedzi autora tekstu, Wojciecha Lorenza, Koziej znów zabrał na stronach internetowych BBN głos w tej sprawie. Jego list publikujemy poniżej, wraz z kolejną odpowiedzią Wojciecha Lorenza.

[srodtytul]Dziad o igle a baba o motowidle, czyli dyskusja o bezpieczeństwie z „Rzeczpospolitą” (31.10.2010)[/srodtytul]

Replika autorstwa Pana Redaktora Wojciecha Lorenza do mojej repliki byłaby fajną dyskusją o bezpieczeństwie państwa, gdyby była prowadzona tym samym językiem. Tymczasem, jak w znanym powiedzeniu o igle i motowidle, ja odróżniam strategię od przeglądu strategicznego, mój partner uznaje przegląd strategiczny za strategię. Mimo że starałem się, jak tylko umiałem, maksymalnie jasno przedstawić różnice i relacje między tymi dwoma kategoriami, nadal woli nie odróżniać mąki od pieczywa. W tym stanie rzeczy trudno racjonalnie dyskutować.

A wielka szkoda, bo Autor ma w większości rację pisząc o strategii, o relacjach między strategią bezpieczeństwa narodowego i strategią obronną. Tylko że to ma się nijak do krytyki tego, co robi BBN, czyli do Strategicznego Przeglądu Bezpieczeństwa Narodowego. Niestety, już pierwsze zdanie merytoryczne „kontrrepliki” wyklucza możliwość dojścia do wspólnych konkluzji. Nie jest bowiem zupełnie prawdziwą fraza: "Strategia bezpieczeństwa narodowego (nad którą chce pracować BBN) ...".

Otóż – BBN nie pracuje i nie chce pracować nad żadną strategią. I na tym można byłoby dalszy ciąg naszej rozmowy zakończyć, jako że cały tekst polemiki bazuje na tym właśnie błędnie sformułowanym założeniu. Podkreślę jeszcze raz wyraźnie: BBN pracuje nad przeglądem strategicznym, którego rezultaty mogą być przydatne Prezydentowi przy ocenie, weryfikowaniu i zatwierdzaniu przezeń projektów podstawowych dokumentów strategicznych przygotowywanych przez rząd. Myślałem, że wystarczająco jasno przedstawiłem to w swojej replice. Nie wiem dlaczego mój Szanowny Polemista zupełnie to wyjaśnienie ignoruje i z uporem godnym lepszej sprawy wmawia Czytelnikom, że BBN pracuje nad strategią i to o zgrozo – nad strategią prezydencką. A ta już z założenia ma być sprzeczna z rządową, bo – jak się straszy – „...to co będzie postulowane w przeglądzie wojskowym, zostanie zaraz podważone przez wnioski BBN...”. Brr..., aż strach się bać, co to będzie z polskim bezpieczeństwem, gdy prezydenckie BBN przeprowadzi swój przegląd.

W związku z tym wyjaśniam jeszcze dodatkowo: w polskim systemie prawnym projekt strategii bezpieczeństwa narodowego przygotowuje rząd i dlatego BBN, nawet gdyby nie wiem jak chciało, nie może go w tym wyręczyć. Bardzo bym prosił, aby przynajmniej mnie, jako szefa tej instytucji, o takie chęci łamania prawa nie posądzać. I nie bałamucić Czytelników takimi opowieściami.

W tym stanie rzeczy zupełnie kuriozalne (no bo nie chce mi się wierzyć, że oddające rzeczywiste intencje publikacji) jest końcowe stwierdzenie podejrzewające, że przygotowuje się jakąś strategię dla Prezydenta z punktu widzenia potrzeb wizerunkowych, co z pewnością nie wzmocni bezpieczeństwa państwa. Trzeba naprawdę dużo złej woli, aby taką z kolei intencję przypisywać kierowanemu przeze mnie BBN-owi. Niejednokrotnie z Panem Redaktorem Wojciechem Lorenzem rozmawialiśmy i nigdy nie przyszłoby mi do głowy podejrzewać ani Jego, ani "Rzeczpospolitej" o złe intencje. Dlatego wierzę, że takie tezy wynikają z nieporozumienia, z błędnego rozumienia podstawowych terminów z dziedziny bezpieczeństwa, strategii, planowania strategicznego.

Byłbym niezmiernie wdzięczny za ponowne przeczytanie mojej repliki w części objaśniającej różnice między przeglądem strategicznym (i jego rezultatami, często wariantowymi, ujętymi w Raporcie) a strategią (jako obowiązującym dokumentem do realizacji), abyśmy najpierw uzgodnili sposób rozumienia podstawowych pojęć, a wtedy z pewnością nasza dyskusja może przynieść jakieś korzyści dla polskiej praktyki strategicznej. Bezpieczeństwo państwa jest sprawą naprawdę bardzo poważną i dyskutując o nim trzeba posługiwać się precyzyjnym językiem, używać konkretnych terminów w ich właściwym znaczeniu. Bez tego nie ma szans na poważną, merytoryczną i twórczą dyskusję. A na takiej bardzo powinno mam zależeć i wierzę, że nam zależy.

[i]Stanisław Koziej, Szef BBN[/i]

[srodtytul]Replika na replikę (1.11.2010)[/srodtytul]

Polska ma Strategię Bezpieczeństwa Narodowego z 2007 roku. BBN chce przeprowadzić Strategiczny Przegląd Bezpieczeństwa Narodowego, który będzie propozycją jej uaktualnienia. Zgoda - to propozycja, a jeszcze nie strategia.

Przegląd ma dawać prezydentowi możliwość weryfikowania dokumentów przedstawianych mu przez rząd. Słusznie. Prezydent powinien kontrolować. Zwłaszcza, że mimo zapewnień szefa BBN o wypracowaniu spójnej wizji w sprawach bezpieczeństwa, w przyszłości różnice się zapewne nie raz pojawią.

- Początkowo mieliśmy to zrobić z rządem i dla rządu. Teraz robimy dla prezydenta. Dlaczego? Nie wiem - to oficjalna wypowiedź przedstawiciela BBN na temat Strategicznego Przeglądu Bezpieczeństwa Narodowego. Nie jest więc bezzasadne pytanie, czy ma być on tworzony po to, aby pomagać rządowi tworzyć lepsze strategie, czy po to, aby dać prezydentowi szansę do zbicia punktów w sprawach bezpieczeństwa - jedynej dziedzinie, w której ma rzeczywiste kompetencje. I jedynej, w której będzie mógł prowadzić aktywną politykę i wyróżniać się od rządu.

[i]Wojciech Lorenz [/i]

[ramka][b]Przeczytaj artykuł [link=http://www.rp.pl/artykul/15,556626-Nowy-prezydent--stary-spor.html "target=_blank"]Nowy prezydent, stary spór[/link][/b]

[b]Przeczytaj [link=http://www.rp.pl/artykul/10,557182-Replika-Stanislawa-Kozieja.html]pierwszą replikę szefa BBN[/link][/b][/ramka]

Polityka
„Zamęczyliśmy was tą kampanią”. Orędzie Szymona Hołowni przed drugą turą wyborów
Materiał Promocyjny
VI Krajowe Dni Pola Bratoszewice 2025
Polityka
Sondaż przed ciszą wyborczą. Minimalna różnica między kandydatami. Kto prowadzi?
Polityka
Zapowiada się bardzo wysoka frekwencja. Wydano rekordową liczbę zaświadczeń
Polityka
Kto byłby lepszym prezydentem Polski? Uczestnicy sondażu wskazali swego faworyta
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Polityka
Sondaż: Jak Polacy oceniają zaangażowanie Donalda Tuska w kampanię Rafała Trzaskowskiego?
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont