Aktualizacja: 22.02.2019 05:20 Publikacja: 22.02.2019 05:20
Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek
Według Onetu Bartosik otrzymał odpowiednie uprawnienia dopiero kilkanaście dni po wypadku. Prokuratura uznała jednak, że Bartosik kierował wprawdzie służbowym BMW, ale nie używał sygnału świetlnego więc pojazd - jak pisze Onet - "tak jakby nie był uprzywilejowany".
Śledztwo w sprawie Bartosika umorzono przed kilkoma miesiącami. Według prokuratora, umarzającego postępowanie "mimo że BMW kierowane przez Bartosika było wyposażone w sygnały świetle i dźwiękowe, to wcale nie było pojazdem uprzywilejowanym, a zatem specjalne uprawnienia kierowcy nie były wymagane".
Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w najbliższą niedzielę, wygrałaby je Koalicja Obywatelska, ale Prawo i Spr...
„Po mojej wizycie we Lwowie dostałem maila z groźbami od Ukraińców. Od razu to zgłosiłem odpowiednim służbom. Od...
Donald Tusk poinformował, że wystąpił do prezydenta Andrzeja Dudy z wnioskiem o przyznanie odznaczeń strażnikowi...
NASK informuje o zidentyfikowaniu na platformie Facebook reklam politycznych, które „mogły być finansowane z zag...
Podczas wspólnej konferencji Jarosława Kaczyńskiego i Mariusza Błaszczaka, która miała być poświęcona sprawie mo...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas