Mimo klapy sztandarowego jednego okienka, które miało ułatwić zakładanie firm, mimo nikłych efektów komisji „Przyjazne państwo" – partia Donalda Tuska wraca do postulatów programowych z poprzednich wyborów.
Jak ustaliła „Rz", na zapleczu Platformy powstaje projekt gruntownej zmiany w systemie tworzenia polskiego prawa.
Ma zostać przedstawiony po jesiennych wyborach, jeśli PO je wygra. Pracuje nad nim wiceszef Klubu PO Jarosław Gowin z grupą prawników i ekonomistów spoza partii.
Chodzi o przebudowanie zasad tworzenia prawa. Politycy nazywają to „autoregulacją prawa". Zmiany mają ułatwić załatwianie spraw obywatelom we wszystkich dziedzinach życia, szczególnie przedsiębiorcom. Główne założenia są dwa: rozprawić się z mnożeniem nowych paragrafów i sprawdzać, jak działają stare.
Platforma chce, by rząd, jeśli zaproponuje wprowadzenie jakiejś nowej regulacji, musiał zlikwidować co najmniej jeden inny przepis związany z daną dziedziną. Druga sprawa to wprowadzenie ram czasowych obowiązywania każdego przepisu.