Reklama
Rozwiń

Posłanka Anna Sikora znieważyła policję. Straci immunitet?

Prokuratura z Żoliborza wystosowała wniosek o uchylenie immunitetu Annie Sikorze, posłance Prawa i Sprawiedliwości – dowiedziało się Radio ZET.

Publikacja: 06.06.2011 17:14

Anna Sikora

Anna Sikora

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Do zdarzenia doszło w październiku ubiegłego roku. Posłanka zatrzymana przez policjantów ze względu na jednoczesne kierowanie pojazdem i prowadzenie rozmowy przez telefon komórkowy zaczęła odgrażać się, że doprowadzi do zwolnienia funkcjonariuszy z pracy.

„ Jestem posłem, możecie mnie w d... pocałować' – miała powiedzieć wymachująca legitymacją poselską Anna Sikora.

Policjanci donieśli o zdarzeniu przełożonym, a także poinformowali prokuraturę.

- W toku dochodzenia przesłuchano funkcjonariuszy i oficera dyżurnego. Prokuratura zabezpieczyła notatniki służbowe policjantów - powiedział Dariusz Ślepokura z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Wniosek o uchylenie immunitetu posłance Sikorze trafił do Prokuratury Apelacyjnej. Po sprawdzeniu ma zostać przekierowany do Prokuratora Generalnego.

W rozmowie z Radiem ZET posłanka Sikora stwierdziła, że policja nie dysponuje żadnymi dowodami na zajście takiej sytuacji, a ona sama nie zamierza na razie zrzec się immunitetu.

Do zdarzenia doszło w październiku ubiegłego roku. Posłanka zatrzymana przez policjantów ze względu na jednoczesne kierowanie pojazdem i prowadzenie rozmowy przez telefon komórkowy zaczęła odgrażać się, że doprowadzi do zwolnienia funkcjonariuszy z pracy.

„ Jestem posłem, możecie mnie w d... pocałować' – miała powiedzieć wymachująca legitymacją poselską Anna Sikora.

Polityka
Migranci w centrum politycznej gry. Realny problem, czy wygodny pretekst?
Polityka
Przemytników wystraszyły kontrole na granicach?
Polityka
Szymon Hołownia zabrał głos w sprawie spotkania z PiS. Czego dotyczyła rozmowa?
Polityka
Łukasz Pawłowski: Bez zmiany premiera notowania koalicji będą coraz gorsze. Zakończy się to rządem mniejszościowym
Polityka
Polska 2050 zawiesiła Tomasza Zimocha. Wcześniej komentował spotkanie Hołowni z Kaczyńskim