Ministerstwo zdrowia i prokuratorzy prowadzą śledztwo w sprawie śmierci dzieci. Zgony prawdopodobnie były spowodowane zakażeniem krwi. Wszystkie dzieci zmarły w ciągu 24 godzin, w czwartek i piątek w klinice Rabta.
"Osoby odpowiedzialne za wszelkie zaniedbania będą postawione przed sądem" - zapowiedział tunezyjski premier w filmie opublikowanym przez jego biuro.
Tunezyjscy pediatrzy w wydanym oświadczeniu poinformowali, że "elementy trwającego śledztwa" wskazują na infekcję wywołaną przez dożylny produkt żywieniowy.
Stowarzyszenie pediatrów wezwało przy tym władze do "rzucenia światła" na sytuację i przypomniało "niepewne warunki, w jakich pracują zatrudnieni w służbie zdrowia".
Ministerstwo zdrowia stwierdziło we własnym komunikacie, że "podjęto środki zapobiegawcze i inne działania w celu uniknięcia kolejnych ofiar i zapewnienia statusu zdrowotnego innych dzieci na oddziale położniczym".