Odwołany minister obrony Gavin Williamson: Theresa May mnie ładnie przeprosi

Były minister obrony Wielkiej Brytanii Gavin Williamson, odwołany ze stanowiska 1 maja w związku z postępowaniem wyjaśniającym wyciek informacji z zamkniętego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego, w rozmowie ze Sky News przekonuje, że Theresa May będzie musiała go "najładniej przeprosić", jeśli sprawę wycieku zacznie wyjaśniać policja.

Aktualizacja: 02.05.2019 17:22 Publikacja: 02.05.2019 15:35

Odwołany minister obrony Gavin Williamson: Theresa May mnie ładnie przeprosi

Foto: AFP

Williamson powiedział Sky News, że perspektywę policyjnego śledztwa ws. wycieku przyjmuje ze spokojem.

- Kiedy tylko zdobędą notatnik dziennikarza, będą wiedzieli, że nie powiedziałem niczego i wtedy otrzymam najładniejsze przeprosiny od premier, znacznie milsze od listu, który wysłała mi ostatnio (chodzi o list informujący o powodach dymisji - red.).

Dymisja Williamsona to efekt wycieku informacji z ubiegłotygodniowego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego, w czasie którego dano zielone światło dla starań chińskiej firmy Huawei o budowę sieci 5G w Wielkiej Brytanii.

Szczegóły decyzji trafiły do mediów. Rząd oficjalnie nie potwierdził informacji, że taka decyzja zapadła.

May w liście do Williamsona napisała, że "nie zachował tych samych standardów" co inni ministrowie przepytywani na okoliczność wycieku informacji.

Dodała, że postępowanie "dostarczyło dowodów sugerujących odpowiedzialność" ministra obrony za wyciek informacji i że nie ma "innej, wiarygodnej wersji wydarzeń wyjaśniających ten wyciek".

Williamson wcześniej zdecydowanie zaprzeczał, jakoby miał coś wspólnego ze sprawą wycieku informacji z posiedzenia Rady. Po dymisji w rozmowie ze Sky News Williamson przysiągł na życie swoich dzieci, że to nie on jest źródłem wycieku. Dymisję uznał, za efekt politycznej rozgrywki jego rywala, Marka Sedwilla.

Williamson powiedział Sky News, że perspektywę policyjnego śledztwa ws. wycieku przyjmuje ze spokojem.

- Kiedy tylko zdobędą notatnik dziennikarza, będą wiedzieli, że nie powiedziałem niczego i wtedy otrzymam najładniejsze przeprosiny od premier, znacznie milsze od listu, który wysłała mi ostatnio (chodzi o list informujący o powodach dymisji - red.).

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Bogata biblioteka białoruskiego KGB. Listy od donosicieli wyciekły do internetu
Polityka
Kreml chce udowodnić, że nie jest już samotny. Moskwa zaprasza gości na paradę w Dzień Zwycięstwa
Polityka
USA. Kampania prezydencka pod znakiem aborcji. Republikanie przerażeni widmem referendów
Polityka
Xi Jinping testuje Europę. Chce odwieść Unię od pójścia drogą Ameryki
Polityka
Donald Trump pójdzie do aresztu? 10 kar grzywny nie przyniosło rezultatów