Afera to nie zawsze droga w niebyt

Najgorzej mają politycy. Bo im afery wizerunkowo szkodzą najbardziej. Ale wrócić można. Wystarczą dobrzy przyjaciele i trochę czasu

Publikacja: 15.09.2012 11:00

Aleksandra Jakubowska

Aleksandra Jakubowska

Foto: Fotorzepa, Roman Bosiacki

Wydawało się, że ich kariery są skończone. Tak przynajmniej można było myśleć, oglądając ich tłumaczenia przed sejmowymi komisjami śledczymi. Lew Rywin, Aleksandra Jakubowska, Robert Kwiatkowski, Włodzimierz Czarzasty, Zbigniew Chlebowski, Mirosław Drzewiecki, Marcin Rosół i Ryszard Sobiesiak byli negatywnymi bohaterami prac komisji śledczych, które miały wyjaśnić afery Rywina i hazardową.

Ich losy potoczyły się jednak bardzo różnie. O ile niektórzy rzeczywiście musieli całkowicie zrezygnować z dotychczasowego życia, o tyle większość potrafiła się świetnie odnaleźć w rzeczywistości „poaferalnej". Najczęściej za sprawą wpływowych przyjaciół, którzy nie pozwolili im utonąć. Tak się stało w przypadku bohaterów afery Rywina. Chodziło o nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji. Wprowadzono do niej przepis zabraniający jednoczesnego posiadania ogólnopolskiej gazety i stacji telewizyjnej. W tym samym czasie Agora, właściciel „GW", nosiła się z zamiarem kupna stacji telewizyjnej. Podczas wizyty u Michnika Rywin miał użyć określenia „grupa trzymająca władzę". O udział w tej grupie podejrzewano osoby związane z rządzącą partią SLD i lewicowym Stowarzyszeniem „Ordynacka".

Wszystkie te osoby zeznawały przed komisją śledczą, nie wszystkie jednak afera zmiotła z życia publicznego. W ostatnich latach wiele z nich wraca do czynnej polityki i nie kryje swoich ambicji. Jedynym, który poniósł poważne konsekwencje, był producent telewizyjny Lew Rywin, który został skazany prawomocnym wyrokiem sądu na dwa lata więzienia oraz 100 tys. zł grzywny za pomoc w płatnej protekcji ze strony nieustalonej grupy osób. Po wyjściu z więzienia Rywin zaszył się w swoim domu na Mazurach. Z mediami rozmawiać nie chce, jego znajomi twierdzą, że z synem Maciejem próbuje wrócić do produkcji filmowej.

Takich planów nie ma raczej Aleksandra Jakubowska. „Lwicę lewicy", byłą szefową gabinetu politycznego premiera i wiceminister kultury, pogrążyła nie tylko afera Rywina, ale głównie afera korupcyjna przy ubezpieczaniu Elektrowni Opole, w którą jest zamieszana wraz z mężem. W październiku 2006 r. została zatrzymana przez CBŚ, przedstawiono jej zarzuty przyjęcia korzyści majątkowej w wysokości około

500 tys. zł. Sprawa się toczy. W czerwcu 2012 r. została skazana na osiem miesięcy więzienia w zawieszeniu w sprawie zmian w ustawie o radiofonii i telewizji (zniknięcie słynnych słów „lub czasopisma"). Na salony próbowała wrócić, wydając w 2011 r. powieść „Najpiękniejsza". Wydało ją wydawnictwo Muza Włodzimierza Czarzastego.

Ten ostatni do polityki wraca. Podobnie zresztą jak Robert Kwiatkowski. Nazwiska obu przewijały się w aferze Rywina. W tym czasie Kwiatkowski był prezesem TVP, Czarzasty sekretarzem KRRiT. W raporcie z prac sejmowej komisji śledczej żadnemu nie postawiono zarzutów. Musieli jednak zniknąć na jakiś czas z politycznego firmamentu.

Kwiatkowski od 2004 r. zajmował się głównie biznesem. Do 2008 r. pracował w Grupie Doradztwa Strategicznego. Później, do ubiegłego roku, prezesował też telekomunikacyjnej firmie HAWE. W tym czasie Czarzasty zajmował się głównie pracą w wydawnictwie Muza, które prowadzi razem z żoną, i kierowaniem lewicowym Stowarzyszeniem „Ordynacka", w którym działa Kwiatkowski.

Czarzasty został niedawno szefem mazowieckich struktur SLD. – Nie jest łatwo być złożonym do grobu i wstać – mówił niedawno „Rz". Z?kolei kilka dni temu media zelektryzowała informacja, że Kwiatkowski został członkiem rady programowej think tanku Ruchu Palikota.

O ile bohaterowie komisji rywinowskiej mogą liczyć na drugie polityczne życie, o tyle w przypadku afery hazardowej jest jeszcze zbyt wcześnie na powroty. Zbyt świeży jest obraz pocącego się na konferencji prasowej Zbigniewa Chlebowskiego czy gubiącego się w tłumaczeniach Mirosława Drzewieckiego. Ci dwaj musieli pożegnać się z bieżącą polityką, choć zapewne wciąż liczą, że kiedyś do niej wrócą. Drzewiecki co jakiś czas sonduje w tej kwestii partyjnych kolegów. Jego nazwisko pojawiało się w kontekście wyboru nowego szefa Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Często widywany jest w towarzystwie Grzegorza Schetyny.

Na pytanie o Zbigniewa Chlebowskiego jego partyjni koledzy rozkładają ręce. „Zapadł się pod ziemię" – to najczęstsza odpowiedź. Po tym jak poniósł porażkę w wyborach do Senatu, zaszył się w rodzinnym Wierzbnie. Z informacji „Rz" wynika, że doradza jednej z dużych firm z branży chemicznej.

Pytanie o kolejną polityczną szansę zadaje sobie też Marcin Rosół. Był wschodzącą gwiazdą Platformy: asystentem Grzegorza Schetyny, szefem gabinetu politycznego Mirosława Drzewieckiego. To właśnie na tym stanowisku dopadła go afera hazardowa. Rosół miał pośredniczyć w kontaktach Drzewieckiego z biznesmenem z branży hazardowej Ryszardem Sobiesiakiem. Próbował m.in. ulokować w zarządzie Totalizatora Sportowego jego córkę.

Gdy odszedł z resortu, założył własną działalność gospodarczą: „Marcin Rosół doradztwo związane z zarządzaniem". – Z tego co się orientuję, klienci nie pchali się do niego drzwiami i oknami – mówi „Rz" polityk PO znający Rosoła. Jednak, jak podkreśla, Rosół nie musi się tym przejmować, gdyż jego teść jest milionerem.

Główny bohater afery hazardowej Ryszard Sobiesiak wycofał się z branży niedługo po jej wybuchu. Na trzy miesiące przed ujawnieniem przez „Rz" słynnych rozmów biznesmena z politykami PO, w lipcu 2009 r. z funkcji wiceprezesa Casino Polonia Wrocław zrezygnowała jego córka Magdalena. Liczyła na funkcję w Totalizatorze Sportowym, do czego jednak nie doszło. Do kasyn już nie wróciła, jest współwłaścicielem (razem z ojcem) ośrodka Szarotka w Zieleńcu. Sobiesiak ma również udziały w Winterpolu. Zarejestrował też firmę o nazwie Sobieski, a jego córka prowadzi działalność pod szyldem MMM. Ma też udziały w spółce Maverso. To rodzinna grupa Sobiesiaków, w skład której wchodzą Winterpol, hotel Szarotka w Zieleńcu, willa Pod Świerkami w Polanicy-Zdroju oraz Willa Casino w Karpaczu, gdzie Winterpol zbudował kolej kanapową, i niewielka kawiarnia w centrum Wrocławia.

Sobiesiak nie porzucił zamiłowania do golfa. W rankingu Polskiego Związku Golfa zajmuje piąte miejsce. Na początku września wystartował w turnieju golfowym Volvo Golf Business League pod Wrocławiem. Poszło mu tak dobrze, że będzie reprezentować Polskę na turnieju w RPA.

Zdaniem politologa dr. Jacka Kloczkowskiego na aferach zawsze najgorzej wychodzą czynni i rozpoznawalni politycy.

– Dla nich sam fakt, że pojawili się w kontekście afer, był zabójczy – mówi „Rz". – Dla polityka wizerunek jest tym, co ma najcenniejszego. Jeśli raz poważnie ucierpiał, może minąć bardzo dużo czasu, zanim media i wyborcy o tym zapomną.

Polityka
Polityczne Michałki: Rok rządu Tuska na trzy plus, a młodzi popierają Konfederację. Żółta flaga dla koalicji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
MSZ na wojnie hybrydowej z Rosją. Kto prowadzi walkę z dezinformacją
Polityka
Sikorski pytany o polskich żołnierzy na Ukrainie mówi o „naszym obowiązku w NATO”
Polityka
Partia Razem zakończyła postępowanie dyscyplinarne ws. Pauliny Matysiak. Jest decyzja
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Sondaż: Wyborcy PiS murem za Mateuszem Morawieckim. Rządy Donalda Tuska przekonały 3 proc. z nich