Reklama

Nauczyciele kontra administracja Trumpa: Uczenie staje się niemożliwe

Jeden z największych związków zawodowych nauczycieli w USA zaatakował sekretarz edukacji, Betsy DeVos, oskarżając ją o hipokryzję i o to, że ta nie wsłuchuje się w potrzeby uczniów i nauczycieli.

Aktualizacja: 09.05.2019 06:33 Publikacja: 09.05.2019 04:45

Nauczyciele kontra administracja Trumpa: Uczenie staje się niemożliwe

Foto: AFP

arb

To reakcja na słowa DeVos, która skrytykowała akcje protestacyjne prowadzone przez nauczycieli stwierdzając, że są one niesprawiedliwe wobec uczniów i szkodzą ich edukacji.

Jak pisze amerykański "Newsweek" do przerw w pracy nauczycieli dochodziło w latach 2018-2019 w Arizonie, Oklahomie, Wirginii, Kentucky, Kolorado i Karolinie Północnej.

Tymczasem De Vos, występując w poniedziałek na konferencji w Baltimore stwierdziła, że nauczyciele powinni wyrażać swoje żale poza salami lekcyjnymi.

- Sądzę, że jest ważne, aby dorośli zajmowali się sporami dorosłych w czasie dorosłych i aby w efekcie nie krzywdzili dzieci - powiedziała DeVos. - Sądzę, że robią to zbyt często wychodząc z klas i prowadząc spór w sposób, w jaki go prowadzą - dodała.

W odpowiedzi na te słowa Randi Weingarten, stojąca na czele Amerykańskiej Federacji Nauczycieli (AFT - drugi największy związek zawodowy nauczycieli w USA, reprezentujący ok. 1,7 mln nauczycieli), zarzuciła DeVos hipokryzję. Jak mówiła administracja najpierw tnie budżety szkół sprawiając, że uczenie staje się niemożliwe, a kiedy nauczyciele podejmują działania, aby mieć warunki do właściwego uczenia dzieci, wówczas "ci sami ludzie mówią: 'och, cóż, nie powinni zakłócać nauki dzieci'".

Reklama
Reklama

Związkowcy z AFT organizowali w ostatnim czasie wiele akcji protestacyjnych. Członkowie związku domagają się wyższych płac i stworzenia im lepszych warunków do nauczania.

Zdaniem Weingarten DeVos "uniemożliwia nauczycielom uczenie", a potem oskarża ich o podejmowanie drastycznych działań. Liderka związku podkreśliła, że protest jest zawsze ostatecznością. - Nauczyciele protestują dla dzieci, nie kosztem dzieci - zapewniła.

Z kolei DeVos przyznaje, że "świetni nauczyciele" powinni być "dobrze opłacani", ale nie oferuje żadnych konkretnych rozwiązań, ani dodatkowych kwot, jakie administracja mogłaby przeznaczyć na edukację.

Weingarten nie wierzy jednak, że DeVos poprawi sytuację w systemie oświaty w USA. - Ona wszystko utrudnia, a potem - nie ma tu zaskoczenia - krytykuje. A jeśli to nie skutkuje, zaczyna obrażać i ubliżać. Taka po prostu jest - podsumowuje.

Polityka
Biały Dom ucina spekulacje i ujawnia wyniki rezonansu Donalda Trumpa
Polityka
Żółw Franklin topi narkoterrorystów. Hegseth wykorzystał bohatera serii dla dzieci
Polityka
Zmierzch politycznej kariery Wołodymyra Zełenskiego? Nowy przywódca Ukrainy już na horyzoncie
Polityka
Odmrożenie rosyjskich aktywów. Rosja grozi półwieczem procesów
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Marek Matusiak: Ogromna część Izraelczyków nie uważa, że w Gazie są niewinni ludzie
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama