Jarosław Wałęsa: Nazwisko pomaga mi w pracy europosła

- Jestem na liście pięciu najbardziej wpływowych posłów kreujących politykę handlową UE, w połowie kadencji byłem uważany za jednego z najaktywniejszych posłów z Polski. Ciężko pracowałem w Parlamencie Europejskim - mówił w #RZECZoPOLITYCE europoseł Jarosław Wałęsa, który w nadchodzących wyborach do PE ubiega się o reelekcję startując z ostatniego miejsca listy Koalicji Europejskiej na Pomorzu.

Aktualizacja: 09.05.2019 09:35 Publikacja: 09.05.2019 09:20

Jarosław Wałęsa: Nazwisko pomaga mi w pracy europosła

Foto: tv.rp.pl

Syn Lecha Wałęsy podkreśla, że w poprzednich wyborach też startował z ostatniej pozycji na liście, a mimo to zdobywał mandat europosła. - Najważniejsze, żeby nasza lista była jak najsilniejsza, żebyśmy mieli jak najwięcej mandatów - mówi.

Jak dodaje w czasie kampanii wyborczej przed wyborami do PE może "pokazać ciężką pracę w Parlamencie Europejskim".

- Może za mało czasu poświęcałem, żeby pokazywać co udało mi się zrobić w PE i to może pokutować wynikiem wyborczym - przyznaje. Zapewnia jednak, że w czasie ostatniej kadencji w PE "ciężko pracował".

Jarosław Wałęsa przyznaje, że raz w tygodniu jest pytany o to, czy znane nazwisko pomaga mu, czy przeszkadza w polityce. - Na pewno pomaga w pracy europosła, otwiera wiele drzwi - mówi podkreślając, że każda nowo poznana osoba pyta go, czy jest w jakiś sposób spokrewniony z Lechem Wałęsą. - Pod tym względem będę czerpał garściami z tego, że mam słynnego ojca - mówi. 

- Z drugiej strony zawsze będę postrzegany jako syn ojca - i negatywny elektorat mojego ojca przechodzi na mnie - dodaje.

Pytany, czy Lech Wałęsa nie powinien odpocząć już od polityki, zadbać bardziej o swoje zdrowie, Jarosław Wałęsa odpowiada, że były prezydent "podupada na zdrowiu za każdym razem, gdy mówi, że chce iść na emeryturę, odpocząć". - Odżywa, gdy angażuje się w politykę - dodaje.

Jarosław Wałęsa pytany o słowa Jacka Saryusza-Wolskiego, który uważa, iż Donald Tusk jest współodpowiedzialny za brexit, odpowiada, iż "trudno brać pod uwagę to, co mówi Saryusz-Wolski". - To stricte zagrywka prywatna. (Saryusz-Wolski) Bardzo chciał zostać komisarzem (europejskim), nigdy nie został, stąd krytyka Tuska i ta wolta (odejście z PO, start do PE z list Zjednoczonej Prawicy) - przekonuje.

Zdaniem syna byłego prezydenta Tusk może być "olbrzymim atutem" Polski, która "powinna wykorzystać jego potencjał na arenie międzynarodowej".

Syn Lecha Wałęsy podkreśla, że w poprzednich wyborach też startował z ostatniej pozycji na liście, a mimo to zdobywał mandat europosła. - Najważniejsze, żeby nasza lista była jak najsilniejsza, żebyśmy mieli jak najwięcej mandatów - mówi.

Jak dodaje w czasie kampanii wyborczej przed wyborami do PE może "pokazać ciężką pracę w Parlamencie Europejskim".

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
To koniec Trzeciej Drogi? PSL rozważa propozycję innej koalicji politycznej
Polityka
Tusk po konsultacjach ze Szmyhalem: Posunęliśmy się krok do przodu
Polityka
Marek Jakubiak: Najazd na dom Zbigniewa Ziobry. Mieszkanie posła to poseł
Polityka
Jacek Sutryk: Rafał Trzaskowski zwycięzcą debaty w Warszawie. To czołówka samorządowa
Polityka
Czy w Polsce wróci pobór? Kosiniak-Kamysz: Zasadnicza służba wojskowa tylko zawieszona