Zaledwie 10 dni temu austriackie media opublikowały nagrania z 2017 roku, wykonane ukrytą kamerą na Ibizie, na których lider FPOe (Wolnościowej Partii Austrii) i wicekanclerz Hans Christian-Strache obiecuje rzekomej bratanicy rosyjskiego oligarchy umożliwienie inwestycji w Austrii, jeśli odkupi austriacki dziennik i wykorzysta jego łamy dla kampanii FPOe.
Czytaj także: Rząd w Wiedniu wyleciał w powietrze
Po publikacji nagrania, zapewniając, że nie ma sobie nic do zarzucenia, Strache zrezygnował ze stanowiska w partii i w rządzie Kurza, tworzonym przez jego Austriacką Partię Ludową i FPOe.
Kanclerz uznał jednak, że w aferę zamieszany jest również minister spraw wewnętrznych Herbert Kickl, w roku, z którego pochodziło nagranie odpowiedzialny za finanse FPOe.
Na wniosek Kurza prezydent Alexander Van der Bellen odwołał Kickla, w efekcie czego członkowie EPOe opuścili rząd.