Kolejne ustawy, wystąpienia na komisjach, awantury – np. o to, że wbrew zwyczajowi poseł PiS został szefem komisji zdrowia po Bartoszu Arłukowiczu i głosowania. Sejm na czerwcowym posiedzeniu na pozór wygląda i działa tak, jak do tej pory. To jednak tylko pozory. Wszyscy w tym budynku – od posłów szeregowych po kluczowych polityków, od zaplecza po liderów – myślą o tym, co będzie jesienią. A przede wszystkim – kto znajdzie się na listach.
Najwięcej niepewności jest po stronie opozycji. Porażka wyborcza 26 maja zresetowała całą sytuację. W panującym obecnie chaosie zaczyna się teraz budowanie nowego kształtu opozycji na kolejne wybory. A czasu do jesiennych wyborów jest coraz mniej.
Czytaj także: PO wchłania Nowoczesną
– Nie wiem, to nie jest jasne, to zależy. Trudno powiedzieć. Wszystko jest możliwe – to najczęściej spotykane słowa i zwroty na Wiejskiej.
Z tego jednak wyłania się kilka pewników. Jeden z nich to obecność polityków Nowoczesnej w koalicji wyborczej z Platformą Obywatelską. Tuż po zamknięciu tego wydania „Rzeczpospolitej" miało rozpocząć się posiedzenie klubu PO-Koalicja Obywatelska, do którego wejdą posłowie Nowoczesnej. Decyzja o połączeniu zapadła niedawno. Przedstawicielem Nowoczesnej w formującym się sztabie koalicji, której jeszcze nie ma, jest Adam Szłapka, sekretarz generalny partii.