O całym zdarzeniu poinformował na Facebooku prezydent Nowej Soli. Podczas sesji absolutoryjnej radny PiS poprosił o 10 minut przerwy.
Były kandydat na prezydenta miasta zwołał wszystkich obecnych na sali dziennikarzy i poinformował, że Wadim Tyszkiewicz go inwigiluje.
"O to, że ponoć ja włamałem się do jego służbowego komputera i wykradłem mu wszystkie jego dane, o czym miało świadczyć wyświetlenie przeze mnie zrzutu ekranu pulpitu skradzione z jego komputera, widoczne podczas przełączania moich kilku prezentacji. Oświadczył, że pokazałem to, żeby go zastraszyć i dać mu do zrozumienia, że go nieustannie śledzę i kontroluję" - relacjonuje prezydent Nowej Soli.
Jak swoje oskarżenia tłumaczył radny? "Pan Andrzej Wieczorek stwierdził, że na ekranie zobaczył ikonki ze swojego pulpitu i swoje zdjęcie z wakacji, nurkującego w głębinach, zrobione przez jego żonę oraz jego pracownika. I wszystko byłoby może i straszną aferą, gdyby nie fakt, że zdjęcie z mojego pulpitu, jakie zobaczył radny PiS Andrzej Wieczorek, to zwykłe klasyczne tło z kolekcji zdjęć pulpitów Microsoft dla Windowsa 10" - kontynuuje Tyszkiewicz.
"Aż strach pomyśleć, jakie jeszcze wizje ma kandydat na prezydenta Nowej Soli z ramienia PiS?" - dodaje.