Reklama

Zjednoczona prawica robi swój kongres

Start z list PiS szerszego obozu prawicy jest bliski uzgodnienia. Każde ugrupowanie ma jednak plan B.

Publikacja: 04.07.2014 01:52

Zjednoczona prawica robi swój kongres

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

Jak ujawniliśmy wczoraj w wydaniu internetowym „Rz"

, w poniedziałek dojdzie do spotkania lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego z szefem Solidarnej Polski Zbigniewem Ziobrą. Polityk, który po wyborach w 2011 r. stracił funkcję wiceprezesa PiS, znów pojawi się w siedzibie dawnej partii przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie.

– Najpierw Ziobro dostał sygnał, że Kaczyński czeka na jego telefon. W końcu jednak warunki spotkania ustalił pośrednik – mówi nam wpływowy polityk PiS.

Po dwóch rozmowach Kaczyńskiego z szefem Polski Razem Jarosławem Gowinem to kolejne spotkanie, którego celem jest wyborcza współpraca prawicy. Z naszych informacji wynika, że na sobotę 12 lipca zaplanowany jest kongres zjednoczeniowy. Odbędzie się on już po głosowaniu nad konstruktywnym wotum nieufności dla rządu Donalda Tuska.

Ziobro chce, ale się boi

Na fali oburzenia ujawnionymi przez „Wprost" rozmowami ważnych urzędników Solidarna Polska powinna poprzeć Piotra Glińskiego (gdy po raz pierwszy kandydował na premiera, wstrzymała się od głosu). Ale jak wynika z informacji „Rz", do porozumienia z PiS podchodzi ostrożnie.

Reklama
Reklama

– Dotarły do nas przecieki z posiedzenia Komitetu Politycznego PiS – tłumaczy jeden z posłów ugrupowania. Wynika z nich, że oferta ma być dla ziobrystów upokarzająca. Sam lider miałby startować do Senatu z okręgu, w którym PiS nie miał dotąd mandatu. Reszta zaś dostałaby miejsca na listach do Sejmu, ale nie zostałyby one teraz określone.

Solidarna Polska jest zainteresowana współpracą, ale chciałaby konkretów. – Mamy 70 radnych w całej Polsce. Chcemy im coś zagwarantować – mówi nam współpracownik Ziobry. Dlatego partię interesuje tylko szczegółowa, upubliczniona umowa.

Ojciec Rydzyk ma żal

Co by się stało, gdyby nie doszło do porozumienia PiS z Ziobrą? Gowin zapewne i tak poszedłby do wyborów z ugrupowaniem Kaczyńskiego. Wczoraj stwierdził w TVP Info, że oferta dla jego partii jest bez „upokorzeń i kwarantanny".

Ziobryści prowadzą równolegle rozmowy z Ruchem Narodowym. Oba ugrupowania miałyby wystawić wspólne listy w wyborach samorządowych. O tym, że relacje są coraz lepsze, może świadczyć wspólna wizyta w Radiu Maryja rzecznika partii Ziobry Patryka Jakiego i jednego z liderów Ruchu Roberta Winnickiego.

Gdy do nich zadzwoniliśmy, odmówili podania szczegółów, ale w ich ugrupowaniach rozeszła się wiadomość, że w czasie kuluarowych rozmów po audycji zjednoczenie prawicy było jednym z głównych tematów.

– Ojciec Tadeusz Rydzyk nie zapomniał, jak PiS zwalczał w wyborach jego kandydatów. Ma żal, że przeciw Mirosławowi Piotrowskiemu zaangażował się sam prezes. Radził, by Kaczyńskiemu nie ufać – mówi nam polityk, który treść rozmów poznał z relacji ich uczestnika.

Reklama
Reklama

Zespół pod Bielana?

Wyborcze przygotowania rozpoczął też PiS. Na ostatnim posiedzeniu Komitetu Wykonawczego zatwierdzono skład zespołu, który ma przygotować partię do jesiennych wyborów samorządowych. Kieruje nim szef partyjnych struktur Joachim Brudziński.

Dyskusję w partii wzbudził brak w zespole rzecznika PiS Adama Hofmana. – Skład ustalił sam prezes. Zastanawiam się, jaki sygnał daje Hofmanowi. Może to ciche rozliczenie kampanii przed eurowyborami – mówi nam polityk PiS.

W zespole są też m.in. wiceprezes PiS Beata Szydło, szef klubu parlamentarnego Mariusz Błaszczak i odpowiedzialny za finanse Stanisław Kostrzewski. Znalazło się też miejsce dla zastępcy Hofmana Marcina Mastalerka, szefa łódzkich struktur partii.

Ostatnie sondaże pokazują, że PiS ma tam szansę pokonać PO w wyborach prezydenta miasta. W eurowyborach z kolei partia wyprzedziła Platformę w regionie.

Są też głosy, że brak Hofmana ma drugie dno. Brudziński i Mastalerek byli zwolennikami powrotu do PiS Adama Bielana. W zespole jest też Marek Suski, który aktywnie o to zabiegał. Gdyby doszło do zjednoczenia prawicy, łatwiej byłoby im z nim współpracować.

Hofman jest jednak spokojny. – Poprzednia kampania też miała być bez jego udziału. A potem to on ją ratował – tłumaczy jeden z jego stronników.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Prof. Dudek zwrócił się do Tuska. „Jak się nie da, to powinien pan się podać do dymisji”
Polityka
Była kandydatka na prezydenta chce do Sejmu. Sąd zarejestrował partię Joanny Senyszyn
Polityka
Szczyt Wschodniej Flanki. Przyjęta deklaracja wskazuje Rosję jako największe zagrożenie
Polityka
Konflikt w PiS. Politycy partii reagują na atak Jacka Kurskiego
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama