PSL będzie walczyć o odrolnienie

Decyzja prezydenta o zawetowaniu ważnej dla ludowców ustawy utrudni im poparcie Komorowskiego w pierwszej turze przyszłorocznych wyborów.

Publikacja: 04.08.2014 04:09

PSL będzie walczyć o odrolnienie

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Politycy jeszcze na dobre nie wyjechali na wakacje, a już wiadomo, że za trzy tygodnie czeka ich poważny test polityczny. I to za sprawą niewinnej, wydawałoby się, zmiany umożliwiającej odrolnienie małych działek, do 0,5 ha, ale za to najbardziej żyznych, bez zgody ministra rolnictwa.

Ludowcy ze zdumieniem dowiedzieli się w ubiegłym tygodniu, że prezydent odmówił podpisania ustawy.

Nie kryją, że są w szoku, bo – jak mówią – ze strony prezydenta nie było sygnału, że może zakwestionować nowe przepisy. A argumenty o psuciu krajobrazu czy nieodpowiedzialnej polityce samorządów lokalnych dotyczącej inwestycji, np. w sprawie farm wiatrowych, uważają za absurdalne.

Jan Łopata, który pilotował ustawę w Sejmie, jest szczególnie oburzony argumentem o samorządach. – Po 25 latach demokracji taki zarzut jest obraźliwy – mówi „Rz" Łopata. – Mam zepsute wakacje. A prezydent wpisał się w retorykę PiS.

Bo ustawę umożliwiającą odrolnienie małych działek poparły kluby koalicyjne, czyli PO i PSL, oraz oba kluby lewicowe, a PiS i Solidarna Polska były jej przeciwne.

Ludowcy są szczególnie drażliwi, jeżeli chodzi o PiS, bo ta parta odbiera im małomiasteczkowy elektorat.

Pomijając jednak PiS, weto prezydenta skomplikowało sytuację w samym PSL i w koalicji. Dla ludowców ustawa ułatwiająca odrolnienie najlepszych gruntów ma ogromne znaczenie przed wyborami samorządowymi, bo ułatwia prowadzenie inwestycji. Gdyby Sejm nie zdołał odrzucić weta, mocno ucierpiałby prestiż PSL, które i tak nie czuje się zbyt komfortowo przed wyborami samorządowymi, bo zdaje sobie sprawę, że wygodna dla obu stron koalicja PO–PSL w sejmikach może utracić władzę nawet w połowie województw, a tym wetem zostało postawione w jeszcze trudniejszej sytuacji.

Teoretycznie z odrzuceniem weta nie powinno być kłopotów, bo kluby, które poparły ustawę, mają dość głosów, by odrzucić sprzeciw prezydenta.

Ale Platformie może być nie w smak wchodzenie w otwarty konflikt z głową państwa. Wydaje się też mało prawdopodobne, że prezydent zawetowałby ustawę, mając pewność, że jego sprzeciw zostanie oddalony. Musiał przynajmniej wstępnie sondować PO, czy nie zmieni zdania w tej sprawie. W Stronnictwie już można usłyszeć, że głosowanie nad wetem prezydenta, do którego odrzucenia potrzeba trzech piątych głosów Sejmu, będzie sprawdzianem talentów negocjacyjnych prezesa Janusza Piechocińskiego.

W całej tej sprawie jest jeszcze jeden aspekt polityczny, dotyczący przyszłorocznych wyborów prezydenckich. Decyzja prezydenta raczej uniemożliwi prezesowi PSL Januszowi Piechocińskiemu poparcie Bronisława Komorowskiego już w pierwszej turze wyborów prezydenckich, a z nieoficjalnych informacji wynika, że współpracownicy prezesa PSL rozważali takie rozwiązanie. Teraz jest to już niemożliwe i Piechociński, jeżeli za rok nadal będzie kierował PSL, zostanie zmuszony do sprawdzenia się w wyborach prezydenckich.

Politycy jeszcze na dobre nie wyjechali na wakacje, a już wiadomo, że za trzy tygodnie czeka ich poważny test polityczny. I to za sprawą niewinnej, wydawałoby się, zmiany umożliwiającej odrolnienie małych działek, do 0,5 ha, ale za to najbardziej żyznych, bez zgody ministra rolnictwa.

Ludowcy ze zdumieniem dowiedzieli się w ubiegłym tygodniu, że prezydent odmówił podpisania ustawy.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Polityka
Sondaż: Czy Polacy chcą ponownego przeliczenia głosów oddanych w wyborach?
Polityka
Jakie są sukcesy rządu Donalda Tuska? Nowy rzecznik rządu: Punktualność pociągów
Polityka
Sąd: nalot na lubelski klasztor w poszukiwaniu posła Romanowskiego bezzasadny
Polityka
Donald Tusk pytany o wybory prezydenckie. Wyjął konstytucję, zacytował jeden z artykułów
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Polityka
Marcin Przydacz o ataku Izraela na Iran: Nikt nie chce być starty z powierzchni ziemi