Jan Hartman, kierownik Zakładu Filozofii i Bioetyki Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego, przewodniczący Krajowej Rady Politycznej partii Twój Ruch, w jednym z wpisów na swoim blogu napisał: "Być może piękna miłość brata i siostry jest czymś wyższym niż najwznioślejszy romans niespokrewnionych ze sobą ludzi?"
Hartmana zainspirowała tocząca się ostatnio w Niemczech dyskusja. Rozpoczęła się ona od propozycji, aby zmienić prawo i odstąpić od karania kontaktów seksualnych między dorosłym rodzeństwem. - To jest złamanie pewnego tabu. To pierwszy przypadek, kiedy w kraju europejskim zaczyna się dyskusja na temat prawa dotyczącego związków kazirodczych i w Polsce nie unikniemy tej dyskusji - powiedział Hartman w rozmowie z Superstacją.
"Liderzy TR próbują brzytwy się chwytać"
Wpis sugerujący, że profesor popiera legalizację kazirodztwa, zniknął już z bloga Hartmana. Zdążył jednak wywołać oburzenie wśród polityków. Mariusz Błaszczak, szef klubu parlamentarnego PiS zastanawiał się, czy uczelnia, na której pracuje pan Hartman, akceptuje tego rodzaju poglądy.
- Czy one się mieszczą w ramach swobody działalności naukowej? W mojej ocenie się nie mieszczą. A więc oczekuję reakcji ze strony władz uczelni, która zatrudnia pana Hartmana. I przestrzegam studentów przed panem Hartmanem - przyznał Błaszczak w rozmowie z reporterem Superstacji.
Z kolei poseł PiS Marcin Mastalerek uważa, że sprawą powinna zainteresować się prokuratura.