Reklama

Czarnecki chce się zmierzyć z Komorowskim. "Jeśli PiS tak postanowi"

Europoseł PiS Ryszard Czarnecki deklaruje, że jest gotowy do udziału w wyborach prezydenckich. - Mój start jest bardzo prawdopodobny, jeśli partia podejmie taką decyzję - zadeklarował polityk.

Publikacja: 06.10.2014 13:51

Ryszard Czarnecki

Ryszard Czarnecki

Foto: Fotorzepa/Tomasz Jodłowski

Ryszard Czarnecki na antenie Radia Plus znów poruszył kwestię prawyborów prezydenckich w PiS. Jak stwierdził, "nie ma żadnej wypowiedzi publicznej prezesa na ten temat, poza tą na konferencji gdy premier Kaczyński powiedział, że to ciekawy pomysł".

- Po wyborach samorzadowych PiS zdecyduje, czy to co przedstawiłem (Czarnecki jako pierwszy publicznie mówił o prawyborach - red.) będzie zaakceptowane - zapowiedział europoseł i dodał, że "jeśli tak się stanie, to by poważnie rozważał w nich swój udział.

- To według mnie okazja do pokazania alternatywy, programu PiS, okazja do pokazania osobowości. PiS jest bogaty ludźmi - podkreślał. - Mój start w wyborach jest bardzo prawdopodobny, jeśli PiS podejmie taką decyzję. Jako zdyscyplinowany członek partii się podporządkuję - zapdeklarował Czarnecki.

Jego zdaniem pokonanie urzędującego prezydenta Bronisława Komorowskiego jest możliwe. - Pozycja Bronisława Komorowskiego, tak wysoka w sondażach, wynika z tego, że sadzi dęby i jeździ tylko tam gdzie go nie wygwiżdżą. Jak zacznie się kampania wyborcza i wreszcie będzie musiał być politykiem, to sondaże znacznie spadną - stwierdził polityk PiS.

Jak dodał, wpływ na tak wysokie notowania Komorowskiego ma także brak oficjalnego ogłoszenie kandydata PiS. - W tej chwili po stronie realnej alternatywy, jaką jest PiS, nie ma tez dla niego kontrkandydata. Jak ten kontrkandydat będzie, pojawią się też debaty i wówczas prezydent Komorowski będzie tracił, zyska kandydat PiS, ja czy ktoś inny, zobaczymy - mówił na antenie Radia Plus.

Reklama
Reklama

Jak pisała jednak "Rz" prawybory w PiS są bardzo mało prawdopodobne. Kaczyński długo przyznawał publicznie, że rozważa ten pomysł, ale ostatnio miał zmienić zdanie, co ogłosił na posiedzeniu Komitetu Politycznego partii. Nazwisko kandydata ma wskazać sam, po wyborach samorządowych.

Czarnecki komentował także doniesienia "Newsweeka". Tygodnik twierdzi, że Jarosław Kaczyński na ostatnim komitecie politycznym mówił o swoim odejściu z partii, jeśli PiS przegra wybory parlamentarne. Zdaniem europosła takie słowa nie padły. - Przynajmiej ja tego nie pamiętam, PiS wygra wybory, a nie przegra. Ja takich słów sobie nie przypominam. Prezes wedle mojej pamięci takiej kwestii nie poruszał, wierzy w zwycięstwo w wyborach samorządowych i parlamentarnych - mówił w Radiu Plus Czarnecki.

Z informacji "Rz" wynika jednak, że prezes PiS rzeczywiście mówił o swoim odejściu, ale w innym kontekście. Nie miała być to zapowiedź poddania się w razie porażki wyborczej, ale ostrzeżenie dla członków partii, że jeśli listy parlamentarne będą równie słabe, co te do sejmików wojewódzkich, to on zostawi partię i jej problemy.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Karol Nawrocki powołał swoich doradców. Na liście m.in. prof. Nowak i Beata Kempa
Polityka
Spotkanie w Białym Domu bez Polski. PiS: W USA nie chcą Donalda Tuska. PO: Karol Nawrocki oblał test
Polityka
Nowy sondaż partyjny. PiS zyskuje dzięki Karolowi Nawrockiemu?
Polityka
Wojciech Konończuk: Donald Trump popełnia błąd, przyjmując, że Władimirowi Putinowi chodzi wyłącznie o terytorium Ukrainy
Reklama
Reklama