Kilkutysięczne premie przyznał przed swoim odejściem z resortu spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz szefom służb oraz ich zastępcom. Jak donosi RMF FM, w sumie nagrody otrzymało 13 osób.
Wśród nich znaleźli się m.in. dowodzący Biurem Ochrony Rządu, strażą graniczną, policją oraz strażą pożarną. Jak twierdzi RMF FM, na tym nie skończyła się hojność Sienkiewicza. Nagrody w wysokości do 2 tys. złotych brutto mieli dostać także wszyscy urzędnicy zatrudnieni w ministerstwie spraw wewnętrznych.
Zdaniem resortu i jego nowej rzecznik, w takich nagrodach nie ma nic złego. Jak przekonuje RMF FM Małgorzata Woźniak, istniały istotne powody, do przyznania premii. Jako jeden z przykładów podaje straż graniczną.
- Musimy pamiętać o kwestiach związanych ze wzmocnieniem polsko-ukraińskiej granicy. A więc tam byli skierowani strażnicy graniczni, było to przygotowywane, wdrożone w życie - wyjaśnia Woźniak.
Innym przykładem są komendanci policji, którzy odpowiadali za przypilnowanie wdrożenia reorganizacji Centralnego Biura Śledczego.