Jak nieoficjalnie dowiedziało się Radio Zet, prokuratura zajmie się kwestią ewentualnych nieprawidłowości przy rozliczaniu wyjazdów służbowych prywatnym samochodem przez Radosława Sikorskiego. - Decyzja sprzed roku (o umorzeniu takiego postępowania - red.) była przedwczesna - powiedział radiu prokurator generalny Andrzej Seremet.

O wszczęcie śledztwa w tej sprawie od dawna apelował PiS. - Chcemy, aby afera Sikorskiego została rozliczona - mówił Mariusz Błaszczak w TVN24. Jak podkreślał poseł PiS, marszałek Sejmu sam publicznie deklarował, że wykorzystywał zwrot pieniędzy na wyjazdy związane z kampanią wyborczą. - To jest zapronione i to powinno być zbadane przez komisję etyki i prokuraturę - tłumaczył szef klubu PiS w Sejmie i jak przyznał, jego partia złożyła już w tej sprawie zawiadomienie.

Błaszczak dodał też, że śledczy powinii przede wszystkim zbadać dokumenty Biura Ochrony Rządu. - Są wciąż tajne, a nie powinny - zaznaczył. Jego zdaniem to w nich tkwi klucz do stwierdzenia, czy Sikorski wyłudził pieniądze z Kancelarii Sejmu czy nie. - To absurd, że są tajne, skrywane - podkreślił.

Pod lupą prokuratury, zdaniem PiS, znaleźć powinien się też kalendarz marszałka Sejmu i dokumenty z biura poselskiego.