Wczoraj sprawozdawca sejmowej Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich przedstawił jej stanowisko. Rekomenduje ona uchylenie immunitetu Piątakowi, który do Sejmu wszedł z list Twojego Ruchu, a dziś jest niezależny. Sprawa ma być rozstrzygnięta w piątkowym bloku głosowań.
"Rzeczpospolita" poprosiła Piątaka o wyjaśnienia. Okazuje się, że stracił uprawnienia do kierowania pojazdami już w 2011 r. na początku sejmowej kadencji za przekroczenie dozwolonej liczby punktów karnych. - Stało się to w ciągu dwóch dni. Teoretycznie chronił mnie już immunitet, ale nie miałem jeszcze legitymacji, żeby to udowodnić, a potem się nie odwoływałem - przekonuje Piątak.
Mówi, że od tego czasu nie starał się o odzyskanie dokumentu, bo ma kierowcę. - Tego dnia nie mógł jednak ze mną jechać, a ja musiałem szybko podjechać do hipermarketu budowlanego - tłumaczy.
Ta szybkość zwróciła uwagę jednego ze szczecińskich policjantów patrolujących miasto na motocyklu. - Zrównał się ze mną i prawie zapukał w szybę - relacjonuje poseł.
Przekonuje, że niedługo odzyska uprawnienia. - Właśnie zdaję egzaminy - usprawiedliwia się polityk.