Wujec skomentował w ten sposób telewizyjne wystąpienie kandydata koalicyjnego PSL na prezydenta, który w imieniu Polski przeprosił premiera Węgier, Wiktora Orbana, za zachowanie premier Polski, Ewy Kopacz, na wspólnej konferencji prasowej po wizycie Orbana w Warszawie.

Wujec podkreślił, że Orban wiedział, że nie zostanie ciepło przyjęty w Warszawie na dzień po spotkaniu z Władimirem Putinem w Budapeszcie, za cenę którego węgierski premier uzyskał zmiany w niekorzystnej dla siebie umowie gazowej z Rosją. – Orban się tego spodziewał. To jest grube zwierzę polityczne – mówił Wujec, przywołując powiedzenie Tadeusza Mazowieckiego, według którego polityk musi mieć „skórę krokodyla". – Orban taką skórę ma – ocenił Wujec.

Doradca Bronisława Komorowskiego zastrzegł, że lubi Adama Jarubasa i innych młodych działaczy peeselowskich, ale przepraszanie premiera Węgier zaszkodzi i Jarubasowi, i PSL. - To bardzo błędne, no muszą to przemyśleć – mówił Wujec.

Czytaj także: Jarubas zażenowany wypowiedziami polityków na temat Orbana

Czytaj także: W co gra Adam Jarubas