Petru nie wykluczył, że jego stowarzyszenie w najbliższym czasie przekształci się w partię polityczną. Na antenie TVN24 ekonomista zapowiedział, że taka decyzja może zapaść w ciągu "trzech, czterech tygodni". Zaznaczył jednak, że obecnie można mówić jedynie o stowarzyszeniu.
Ekonomista podkreślał, że chciałby "zmienić poziom dyskursu w Polsce". Wyjaśnił, że chodzi mu o zmianę podejścia do problemów społecznych. - Ludziom trzeba dawać wędkę, a nie jałmużnę - przekonywał.
Petru ubolewał nad tym, że w myśleniu o gospodarce w Polsce przeważają poglądy etatystyczne. Tymczasem, jak wyjaśnił, on sam nie uznaje podziału na "Polskę liberalną" i "Polskę solidarną". Zamiast tego zaproponował podział na "tych, którzy chcą zarabiać i tych, którzy mówią tylko jak wydawać". I dodał, że jego stowarzyszenie będzie skupiało się na "mówieniu o tym jak pieniądze zarabiać".