Reklama

Scenariusz dla prezesa NBP

Wcześniejsza dymisja Marka Belki, by nowego szefa banku centralnego mianował jeszcze Bronisław Komorowski? Nikt tego nie potwierdza, wszyscy o tym mówią.

Publikacja: 26.05.2015 20:56

Kadencja Marka Belki upływa w czerwcu 2016 r.

Kadencja Marka Belki upływa w czerwcu 2016 r.

Foto: Fotorzepa/Adam Jagielak

Prezes NBP znalazł się w opałach po wypowiedzi podczas poniedziałkowej uroczystości na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych.

Prof. Marek Belka odniósł się do wyborców następującymi słowami, które wyemitowała tvn24bis: – Niektórzy zaciskają zęby i są źli. Wczoraj i dwa tygodnie wcześniej właśnie za to otrzymaliśmy od was czerwoną kartę. Nie zgadzam się z tym, ale rozumiem. A jeszcze bardziej bym to rozumiał, gdybyście to zrobili przez głosowanie na ustabilizowane lewicowe i prawicowe partie opozycyjne, a nie głosując na komedianta.

Kto jest jego zdaniem komediantem, nie sprecyzował. Część obserwatorów uznała, że miał na myśli prezydenta elekta.

– Komediant jest jeden – Paweł Kukiz, nie Andrzej Duda – zapewnia jednak „Rzeczpospolitą" bliski znajomy Belki.

Konsternacja zapanowała nawet w Platformie. – Prezes NBP powinien być apolityczny, tego typu wypowiedzi są niedopuszczalne – ocenia wysokiej rangi polityk tej partii.

Kadencja Marka Belki upływa w przyszłym roku, więc nowego prezesa powinien wskazać Andrzej Duda. Politycy i ekonomiści spekulują jednak o innym scenariuszu. Zgodnie z nim Belka miałby się podać do dymisji przed upływem kadencji, co sprawiłoby, że jego następcę na kolejne sześć lat zdążyłby jeszcze wskazać Bronisław Komorowski (kończy urzędowanie 6 sierpnia). W ten sposób pośrednio PO mogłaby usadowić bliskiego sobie człowieka na jednym z kluczowych stanowisk w państwie.

Formalnie, jeżeli Belka ustąpiłby ze stanowiska, to od prezydenta zależałoby, jak szybko zostanie powołany jego następca. Z tym że posłowie muszą mieć co najmniej sześć dni na poznanie kandydata.

Reklama
Reklama

Scenariusz, w którym PO naciska na Belkę, by podał się do dymisji przed końcem kadencji, wcale nie wydaje się niemożliwy naszym rozmówcom z Platformy. Politycy tej partii już w poniedziałek rozmawiali na posiedzeniu władz krajowych o „zabetonowaniu" na dziewięć lat przez ludzi wskazanych przez PO Trybunału Konstytucyjnego.

– O losach Belki nie rozmawialiśmy, bo skupiliśmy się na wyborach parlamentarnych, ale pewnie temat szybko wypłynie – mówi nam wpływowy polityk PO. Sam jest przeciwny pomysłowi. – To byłoby rozpaczliwe szukanie stołków i przyznanie, że przegramy wybory jesienią – wyjaśnia.

W PiS też mówi się o takim scenariuszu. Poseł Jacek Sasin powiedział portalowi wPolityce.pl, że docierają do niego „informacje o próbach przyśpieszenia wyboru prezesa NBP".

Kogo PiS widziałby w fotelu szefa banku centralnego? Na giełdzie nazwisk są m.in. Adam Glapiński, członek Rady Polityki Pieniężnej z nominacji prezydenta Lecha Kaczyńskiego, oraz Małgorzata Zaleska z zarządu NBP, powołana doń w 2009 r. przez Kaczyńskiego na wniosek ówczesnego prezesa banku Sławomira Skrzypka.

Najbliższą decyzją dotyczącą NBP może się okazać powołanie członka zarządu na miejsce Zaleskiej, której kadencja upływa 3 sierpnia 2015 r. Kandydatów wysuwa prezes NBP, a prezydent jedynie je akceptuje bądź odrzuca.

O odejściu Belki przed upływem kadencji spekulowano po taśmach „Wprost" (m.in. z nagraniem jego mocno kontrowersyjnej rozmowy z ministrem Bartłomiejem Sienkiewiczem), a potem na początku tego roku i wiosną. Oficjalną przyczyną miały być problemy zdrowotne. Jako jego następcę wymieniano Jerzego Osiatyńskiego. I ten scenariusz się nie ziścił.

Reklama
Reklama

Biuro prasowe NBP proszone przez „Rz" o odniesienie się do najnowszych plotek ograniczyło się do podania daty końca kadencji Marka Belki. Przeciw realności scenariusza z wcześniejszą dymisją wydaje się też przemawiać poniedziałkowy komunikat Kancelarii Prezydenta, w którym była mowa o tym, że Komorowski wstrzyma się z podejmowaniem „istotnych decyzji".

Warto przypomnieć jednak zamieszanie towarzyszące nominacjom dwóch szefów NBP. Hanna Gronkiewicz-Waltz ustąpiła w 2000 r. ze stanowiska, by objąć funkcję wiceprezesa EBOiR. Jej miejsce w banku centralnym zajął Leszek Balcerowicz, wówczas lider Unii Wolności.

Również Marka Belkę wybrano w niestandardowy sposób. Po śmierci w katastrofie smoleńskiej Sławomira Skrzypka na stanowisko to w 2010 r. mianował go Bronisław Komorowski, który po śmierci prezydenta Kaczyńskiego jako marszałek Sejmu miał uprawnienia głowy państwa. Nie poczekał na wyniki wyborów prezydenckich.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Nowa Lewica wybrała nowe władze. Włodzimierz Czarzasty wygrał głosowanie
Polityka
Spór Tusk–Nawrocki paraliżuje państwo? Polacy wydali jednoznaczny werdykt
Polityka
Sondaż: Jak Polacy oceniają korzystanie z prawa weta przez Karola Nawrockiego?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Polityka
Architektura władzy Donalda Tuska. Jak premier zbudował nowy system rządzenia państwem?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama