Jak opisuje Polskie Radio, posłanka Ewa Drozd przy zjeździe z drogi krajowej nr 36 w Lubinie jechała z prędkością 103 km/h. Dopuszczalna prędkość w tamtym miejscu to 50 km/h.

Ewę Drozd zatrzymała policja. Polityk nie próbowała powoływać się na immunitet. Przyjęła mandat w wysokości 500 zł i 10 punktów karnych. Musiała też oddać prawo jazdy.

Zgodnie z nowymi przepisami drogowymi obowiązującymi od połowy maja, kierowca, który przekroczy dozwoloną prędkość o 50 km/h, traci prawo jazdy na trzy miesiące.