Reklama

Wiceminister dzieli i rządzi

Wbrew lokalnym władzom i resortowi finansów rząd chce utworzyć jedną z najmniejszych gmin w Polsce.

Publikacja: 14.07.2015 21:10

Wójt i radni gminy Kamienica w Małopolsce złożyli do CBA doniesienie na wiceministra administracji i cyfryzacji Marka Wójcika. Chcą, by sprawdzono jego działania w sprawie wydzielenia z terenu gminy wsi Szczawa i stworzenia z niej odrębnej jednostki administracyjnej. Gdyby tak się stało, Szczawa byłaby jedną z najmniejszych gmin w Polsce. Liczba jej mieszkańców nie przekraczałaby 2 tys.

Sprawdzenia legalności, celowości i gospodarności planowanych zmian domaga się też poseł Solidarnej Polski Arkadiusz Mularczyk, który zgłosił sprawę do NIK.

Poseł i lokalni samorządowcy zwracają uwagę na szczególną rolę wiceministra Wójcika w procesie podziału. Podkreślają, że choć sprawa wydzielenia Szczawy ciągnie się już od kilkunastu lat, to tempa nabrała po awansie Wójcika do resortu administracji i cyfryzacji. W efekcie projekt rozporządzenia jest już gotowy. Zmiany miałyby nastąpić już 1 stycznia 2016 r.

Skąd pomysł podziału gminy? Inicjatorzy ze Stowarzyszenia na rzecz Utworzenia Gminy w Szczawie twierdzą, że dzięki temu mogliby lepiej gospodarować swoimi pieniędzmi. Zarzucają obecnym władzom Kamienicy pomijanie ich wsi w inwestycjach oraz nieskuteczność w działaniach na rzecz przywrócenia Szczawie statusu uzdrowiska. Ta ostatnia kwestia jest szczególnie podkreślana przez Wójcika.

Podziałowi sprzeciwiają się nie tylko władze samorządowe, ale też dyrekcja Gorczańskiego Parku Narodowego, którego siedziba znalazłaby się w nowej gminie.

Zdaniem wójta Kamienicy Władysława Sadowskiego podział gminy nie ułatwi wcale utworzenia uzdrowiska, bo na przeszkodzie stoją przede wszystkim prywatni właściciele, którzy ze względu na obostrzenia prawne nie chcą się zgodzić na utworzenie na ich terenach stref uzdrowiskowych.

– Nie zmienią zdania tylko dlatego, że powstała nowa gmina – zauważa Sadowski. Dodaje, że ograniczenia budżetowe małej gminy mogą wręcz utrudnić cały proces. – Przy tworzeniu uzdrowiska potrzeba milionowych nakładów. A planowany budżet inwestycyjny Szczawy miałby wynieść 500 tys. zł – zauważa.

Reklama
Reklama

Przeciwnicy zmian zwracają też uwagę na koszty planowanego podziału. – Stracą wszyscy. Dochodów nie przybędzie, a wydatków tak. Trzeba będzie utworzyć nowy urząd gminy w Szczawie. Koszt to 700–800 tys. zł – twierdzi wójt. – Dla nas oznaczałoby to też uszczuplenie dochodów gminy o 7–8 mln zł, czyli około 25 proc. – podkreśla.

Z kolei poseł Mularczyk dodaje, że sam koszt podziału geodezyjnego wyniósłby ok. 0,5 mln zł.

Podobnych argumentów używa także Ministerstwo Finansów. „Wydzielenie nowej gminy zmniejszy potencjał dochodowy gminy Kamienica, co w konsekwencji może spowodować wzrost wydatków budżetu państwa z tytułu subwencji ogólnej. Z wieloletnich doświadczeń wynika, że mniejsze samorządy borykają się z problemami finansowymi i niekorzystną sytuacją demograficzną. Biorąc powyższe pod uwagę, minister finansów negatywnie ocenia propozycję utworzenia gminy Szczawa" – czytamy w opinii resortu.

Ministerstwo zwraca też uwagę, że w Sejmie procedowana jest nowelizacja ustawy o samorządzie gminnym, której celem jest m.in. zachęcenie do dobrowolnego łączenia się, a nie podziału samorządów.

Podobną opinię w marcu wyrażał też wiceminister Wójcik. – Musimy się przygotować na wielkie zmiany: jedna to kryzys demograficzny i starzenie się społeczeństwa, drugą jest koniec wielkich dotacji unijnych. Są gminy, które aż się proszą o połączenie – tłumaczył podczas jednego z posiedzeń rady powiatu nowosądeckiego. Zachęcał wówczas do połączenia się miasta Grybów z otaczającą je gminą.

– Dziwi mnie ten nagły zwrot – mówi Sadowski.

Reklama
Reklama

Zmianom najbardziej sprzeciwiają się mieszkańcy sołectwa Zasadne, które miałoby zostać podzielone między obie gminy. Do Szczawy miałoby trafić ponad 1700 ha głównie niezamieszkanych, ale atrakcyjnych turystycznie terenów, m.in. Gorczańskiego Parku Narodowego.

– Z tych terenów będzie można uzyskiwać nawet kilkaset tysięcy złotych z subwencji ekologicznej – tłumaczy Sadowski i dodaje, że pod zarządem Kamienicy zostałyby tereny ze szkołami, do których gmina musi dopłacać.

Dlaczego rząd dąży do podziału? Nie wiadomo. Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji nie odpowiedziało na nasze pytania w tej sprawie. – Minister Wójcik zachowuje się nieracjonalnie i stronniczo. Nie przyjmuje żadnych naszych argumentów, popiera za to w ciemno wszystkie wysuwane przez stronę przeciwną – twierdzi wójt Kamienicy.

– To wygląda na tworzenie gniazdka w okresie wyborczym. Zaraz przecież przyjdzie ktoś, kto będzie tę gminę tworzył. Może lokalny działacz, może były poseł, a może nawet sam minister Wójcik – dodaje poseł Mularczyk.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Polityka
Jarosław Kaczyński: PiS przygotował projekt zmian w ochronie zdrowia
Polityka
Rzecznik rządu: PiS z Konfederacją i Braunem u władzy to najgorszy scenariusz dla Polski
Polityka
Co musi poprawić Donald Tusk? O to zapytano wyborców różnych partii
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Polityka
Święta u polityków. Pałac bez Chanuki, Sejm bez szopki
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama