Pomysły są różne: manifestacja, referendum w sprawie pomnika, a nawet odwołanie rady miejskiej, bo nie słucha ludzi.
- Trudno nie ulec wrażeniu, że te inicjatywy służą zbijaniu kapitału politycznego – mówi Aleksandra Charuk, rzecznik prezydenta Szczecina.
Uchwała w sprawie budowy pomnika prezydenta Lecha Kaczyńskiego na skwerze jego imienia zapadła błyskawicznie. Raptem kilka tygodni temu społeczny komitet zgłosił jej projekt, który poparł PiS, część radnych Bezpartyjnych (klub prezydenta Piotra Krzystka) oraz radna niezależna.
Wszystko odbyło się bez dyskusji w komisjach czy podczas sesji rady miasta. Platforma Obywatelska mocno protestowała. Jej radni mówili wręcz o „białoruskich standardach".
- Radni PiS zakneblowali usta tym, którzy mieli inne zdanie! Nawet nie miałem możliwości powiedzieć, że należy chociaż zapytać o to mieszkańców w konsultacjach społecznych – mówił jeden z radnych Platformy.