Reklama

Duda chce być niezłomny

Dotrzymam zobowiązań wyborczych, które składałem, choć wielu dzisiaj w to wątpi – zadeklarował prezydent.

Aktualizacja: 06.08.2015 19:47 Publikacja: 06.08.2015 19:41

Na placu Piłsudskiego przejął uroczyście zwierzchnictwo nad armią

Na placu Piłsudskiego przejął uroczyście zwierzchnictwo nad armią

Foto: PAP, Marcin Obara

Zaprzysiężenie prezydenta Andrzeja Dudy przebiegało zgodnie z protokołem ustalonym w 2005 r., tak jak uroczystości dwóch jego poprzedników. Poziom emocji przypominał te sprzed pięciu lat, kiedy przysięgę składał Bronisław Komorowski, a część posłów PiS zbojkotowała zaprzysiężenie.

Tym razem niektórzy politycy PO nie wytrzymali, głośno wyrażając oburzenie podczas orędzia głowy państwa. Zupełnie przeciwne emocje towarzyszyły zwolennikom nowego prezydenta, którzy licznie zebrali się w okolicach Zamku Królewskiego i Pałacu Prezydenckiego.

10.00 Sejm

Odchodzący prezydent po raz ostatni zajął na sejmowej galerii miejsce przynależne głowie państwa. Oprócz Komorowskiego zjawili się też pozostali żyjący poprzednicy Dudy: Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski.

Znacząca była nieobecność szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska. Współpracownicy byłego lidera PO tłumaczyli, że nie dostał specjalnego zaproszenia od Dudy, MSZ wskazywał, że nie przewiduje tego protokół dyplomatyczny.

Duda przysięgę zakończył słowami: „Tak mi dopomóż Bóg". W orędziu podkreślał konieczność budowy jedności. – Jednym z podstawowych oczekiwań jest to, byśmy zaczęli odbudowywać wspólnotę. Ludzie marzą o takiej wspólnocie, jaka wśród Polaków powstała w latach 80. w czasach „Solidarności" i dlatego mówię dzisiaj do ludzi o różnych poglądach, o różnym światopoglądzie, wierzących i niewierzących. Proszę o wzajemny szacunek – mówił prezydent.

Reklama
Reklama

Duda zapowiedział, że spełni obietnice z kampanii, wymienił obniżenie wieku emerytalnego i zwiększenie kwoty wolnej od podatku.

Ocenił też, że polska polityka zagraniczna nie powinna podlegać rewolucji. Według niego potrzebne są korekty: „zwiększenie aktywności" i „mówienie o naszych aspiracjach". Jego zdaniem spokojna komunikacja pozwoli „dbać o spójność Unii Europejskiej". Ocenił członkostwo w NATO jako „niezwykle ważne dla Polski".

Mówiąc o stosunkach z sąsiadami, nie wymienił żadnego z nich. Podkreślał znaczenie współpracy w regionie „od basenu Morza Bałtyckiego aż po Adriatyk" i konieczność „odnowienia" Grupy Wysze- hradzkiej. Zapowiedział, że powstanie biuro do spraw Polonii i Polaków za granicą, które będzie dbać o krzewienie polskiej kultury za granicą.

Prezydent duży nacisk położył na sprawy społeczne. – Dzisiaj tym naszym największym problemem są wyjeżdżający od lat z Polski młodzi ludzie – wskazywał. Gwałtowną reakcję sali wywołał fragment przemówienia, w którym Duda nawoływał do naprawy kraju.

– I to naprawdę w wielu obszarach. To służba zdrowia, to codzienny poziom życia wielu rodzin, to dzieci, których wiele dzisiaj nie dojada, zwłaszcza na obszarach wiejskich – mówił Duda, a z lewej strony sali sejmowej wydobył się pomruk niezadowolenia. Potem komentarze i podobne odgłosy dobywały się stamtąd co jakiś czas.

– Te słowa były niesprawiedliwe. Uruchomiliśmy wiele programów pomocowych. Wystąpienie było bardziej kampanijne – komentował potem w rozmowie z nami minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz.

Reklama
Reklama

– Zrobiło mi się przykro. Mówił tak, jakby zupełnie nie widział, ile się w Polsce dobrego wydarzyło w ostatnich latach – mówił poseł PO Jerzy Fedorowicz. Obaj zgodnie potępili buczenie na sali.

W Sejmie Duda złożył kwiaty pod wszystkimi tablicami pamiątkowymi, spotkał się też z konwentami seniorów obu izb parlamentu, premier Ewą Kopacz i odchodzącą parą prezydencką.

11.50 Archikatedra

– Przez swoje nauczanie społeczne Kościół nie pragnie uczestniczyć w rządzeniu Polską, a niewątpliwie jedynie nakłada na wiernych moralny obowiązek wierności przekonaniom – mówił podczas mszy za ojczyznę i prezydenta prymas abp Wojciech Polak. W warszawskiej archikatedrze św. Jana Chrzciciela pojawili się głównie politycy PiS. Rząd reprezentowali ministrowie Kosiniak-Kamysz, Marek Sawicki i Marian Zembala.

14.00 Zamek Królewski

– Nie mam dziś poczucia, abym na te ordery zasłużył. (...) Będę czynił wszelkie starania, aby na koniec mojej prezydentury Polacy uważali, że byłem tych orderów godny i jestem ich godny – mówił Duda, odbierając insygnia Orderu Orła Białego i Krzyża Wielkiego Orderu Odrodzenia Polski. Zapewnił, że będą je otrzymywać ludzie godni. Przypomniał, że za jego kadencji przypadnie 1050-lecie chrztu Polski i setna rocznica odzyskania niepodległości.

15.30 Pl. Piłsudskiego

– W imieniu rządu i swoim własnym chciałbym zadeklarować otwartość i gotowość do pełnej współpracy z panem prezydentem w sprawach bezpieczeństwa i obrony narodowej – mówił wicepremier Tomasz Siemoniak podczas przekazania zwierzchności nad armią. – Jedna jest polska armia i jedno jest polskie wojsko, i jedna jest Polska – mówił Duda, deklarując współpracę z rządem.

Po oficjalnych uroczystościach Duda spotkał się z sympatykami pod Pałacem Prezydenckim. Wieczorem miał wziąć udział w dyskusji z internautami.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Nowa Lewica wybrała nowe władze. Włodzimierz Czarzasty wygrał głosowanie
Polityka
Spór Tusk–Nawrocki paraliżuje państwo? Polacy wydali jednoznaczny werdykt
Polityka
Sondaż: Jak Polacy oceniają korzystanie z prawa weta przez Karola Nawrockiego?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Polityka
Architektura władzy Donalda Tuska. Jak premier zbudował nowy system rządzenia państwem?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama