Chodzi o osiem postępowań kontrolnych, jakie Kancelaria przeprowadziła od listopada ubiegłego roku m.in. w ZHP, Caritasie i Biurze Rzecznika Praw Pacjenta – dowiedziała się „Rzeczpospolita". Zasłania się postępowaniem prowadzonym w Biurze Generalnego Inspektora Danych Osobowych, który zakwestionował sposób publikacji przez KPRM dokumentów z kontroli.
Na opublikowanie w Biuletynie Informacji Publicznej KPRM czekają raporty z zakończonych kontroli: w Urzędzie Regulacji Energetyki, Biurze Rzecznika Praw Pacjenta, Krajowej Szkole Administracji Publicznej, w Związku Harcerstwa Polskiego, Caritas Archidiecezji Warmińskiej oraz trzech ministerstwach: Środowiska, Pracy oraz Administracji i Cyfryzacji.
Czego dotyczą? Jak ustaliliśmy, m.in. rozliczenia wydatków na pomoc dla blisko 200 uchodźców z Donbasu w Caritas Archidiecezji Warmińskiej, który był koordynatorem tej pomocy (rząd przekazał kilkanaście milionów złotych z rezerwy celowej), oraz ubiegłorocznych wydatków na promocję i przygotowania do Światowego Jamboree Skautowego, które ma się odbyć w 2023 r. w Polsce. Rządowa dotacja dla ZHP wynosiła ponad 713 tys. zł.
– Kontrola zadania została oceniona pozytywnie, a udzielona przez KPRM dotacja uznana w zdecydowanej większości za rozliczoną prawidłowo – zapewnia nas Monika Kubacka, rzecznik prasowy ZHP. Przyznaje, że zakwestionowano część nieprzewidzianych w kosztorysie zadania wydatków, ale – jak zapewnia – ZHP zwrócił sporną kwotę.
Z kolei w resorcie pracy kontrolowano zlecenia dla podmiotów zewnętrznych z ostatnich czterech lat. Natomiast w Biurze Rzecznika Praw Pacjenta sprawdzano wykonanie zadań w latach 2013–2014. Z jakim skutkiem kontrola się zakończyła? Nie udało nam się wczoraj dowiedzieć. Jak pisaliśmy dwa tygodnie temu, Kancelaria Premiera przestała publikować wyniki kontroli po skardze pracowników Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, którzy zarzucili kontrolerom, że ujawnili oni dane osobowe członków ich rodzin (kontrola dotyczyła m.in. nepotyzmu w agencji). Problem w tym, że postępowanie w GIODO trwa ponad dwa lata, a pierwsza decyzja (zaskarżona przez KPRM) generalnego inspektora danych osobowych była niekorzystna dla Kancelarii Premiera. Dlaczego, nie wiadomo – GIODO odmówił nam informacji, co zawiera.
Czy Kancelaria Premiera postępuje słusznie, nie publikując raportów z innych kontroli? Zdaniem Małgorzaty Kałużyńskiej-Jasak, rzeczniczki GIODO, niekoniecznie.
– Każdą sprawę należy rozpatrywać indywidualnie, z uwzględnieniem m.in. tego, jakiego podmiotu dotyczy: publicznego czy prywatnego, kategorii danych i informacji, które mają być upublicznione – tłumaczy.