Reklama

Chiny-Rosja: Sojusz wart miliardy dolarów

Władimir Putin próbuje namówić Państwo Środka do inwestowania w Rosji pieniędzy, których Chińczycy już nie mają.

Aktualizacja: 05.09.2015 07:53 Publikacja: 03.09.2015 21:09

Scena z przedstawienia ukazującego walkę z Japończykami

Scena z przedstawienia ukazującego walkę z Japończykami

Foto: PAP/EPA

Z trybuny na placu Tiananmen – na której był najważniejszym gościem – rosyjski przywódca obserwował przemarsz 12 tysięcy żołnierzy, przejazd 500 pojazdów i przelot 200 samolotów i helikopterów.

Putin przywiózł z sobą około 30 umów, w większości dotyczących gospodarki, by podpisać je z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem. Najważniejsza jest ratyfikacja umowy wartej 400 mld dolarów o budowie gazociągu Siła Syberii, który miałby dostarczać rosyjski gaz na chiński rynek. Mimo jednak, że po 20 latach negocjacji podpisano ją ponad rok temu, a Rosjanie rozpoczęli już budowę swego odcinka, Pekin nadal zwleka, chcąc najwyraźniej wynegocjować jeszcze niższą cenę za gaz. Nie zważając na chińskie kunktatorstwo, Moskwa już przygotowała projekt kolejnego gazociągu Siła Syberii 2, który po zbudowaniu uczyniłby z Chin największego odbiorcę rosyjskiego gazu na świecie.

Równie powoli idą negocjacje w sprawie budowy szybkiej kolei z Kazania do Moskwy, która miałaby być częścią „jedwabnego szlaku" łączącego Chiny z Europą. – Uzgodniliśmy już parametry wspólnego finansowania (projektu) – zapewniał Putin. Rosja szacuje, że budowa kosztowałaby 15 mld dolarów. A Pekin nic nie mówi, ale i pieniędzy nie daje. Za to cały czas prowadzi rozmowy z republikami środkowoazjatyckimi oraz Azerbejdżanem i Gruzją o uruchomieniu połączenia z Europą poprzez ich terytoria.

Zamknięte giełdy

„Generalnie, dość sceptycznie odnosimy się do rosyjskich opowieści o boomie chińskich inwestycji u nich" – powiedział jeden z analityków londyńskiej Capital Economics.

Główną przeszkodą są gospodarcze kłopoty, najpierw Rosji, a teraz i Chin. Na czas uroczystości 70. rocznicy zakończenia wojny Pekin nakazał zamknięcie krajowych giełd, by nie psuć świątecznego nastroju.

Jeszcze wiosną Putin zapewniał, że obroty handlowe obu krajów wzrosną w tym roku do 100 mld dolarów (z 95 mld dolarów w 2014). W pierwszym półroczu jednak runęły o 1/3. Capital Economics wini za to spadek popytu wewnętrznego w Rosji, której gospodarka skurczy się w tym roku o 3,4 proc. (według MFW), a być może nawet o 6 proc. (według eksperta Andersa Aslunda).

Reklama
Reklama

Wykupywanie Rosji

Jednocześnie Chińczycy nie spieszą się z inwestowaniem w Rosji, czekając na to, jak sytuacja rozwinie się zarówno u nich samych, jak i u sąsiadów. Rosjanie się skarżą, że Pekin gotów jest jedynie wykupywać rosyjskie przedsiębiorstwa, a jeśli już decyduje się na inwestycje, to tylko na rosyjskim Dalekim Wschodzie. Chińczycy nie wykonują natomiast żadnych wcześniejszych umów o współfinansowaniu projektów, na co skarżą się zarówno koncern Rosnieft, jak i Novatek (który miał wraz z nimi budować zakłady skraplania gazu na półwyspie Jamal).

Rosyjski przywódca próbuje zwabić Chińczyków najważniejszą propozycją: współpracą wojskowo-techniczną, w której Rosja cały czas góruje nad Chinami. „Wielkiej wagi dla naszych krajów jest współpraca w przemyśle kosmicznym, rakietowym i lotniczym" – zapewniał.

Ale na placu Tiananmen Chińczycy pokazali swoją najnowszą rakietę balistyczną Dong-Feng 21D zbudowaną bez niczyjej pomocy wojskowo-technicznej.

Polityka
Donald Trump o zamordowaniu Roba Reinera: Cierpiał na zespół zaburzeń Trumpa
Polityka
Majątek Trumpów rośnie na kryptowalutach
Polityka
Trump podbija Amerykę Łacińską. W Chile wybory wygrał jego sojusznik
Polityka
Bruksela gra w Trumpa. Ryzykowny prawnie sposób na wsparcie finansowe Ukrainy
Polityka
Rozmowy w Berlinie. Zełenski gotów zrezygnować z dążenia do członkostwa w NATO
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama