Działania podjęte przez prezydenta Korei Południowej doprowadziły do rozmów między przywódcami Stanów Zjednoczonych i Korei Północnej. Teraz Mun Jae-in w Nowym Jorku przedstawił swoją wizję granicy z Północną.
Poprosił społeczność międzynarodową, aby zobowiązała się do wyznaczenia międzynarodowego obszaru pokoju, który zastąpi zdemilitaryzowaną strefę, która od ponad 60 lat dzieli dwie Koree.
- Ustanowienie międzynarodowej strefy pokoju zapewni instytucjonalną i realną gwarancję bezpieczeństwa Korei Północnej - ocenił. - Jednocześnie Korea Południowa będzie w stanie uzyskać trwały pokój - dodał.
Mun ma nadzieje, że stworzona strefa stanie się siedzibą agencji ONZ, która będzie zajmowała się rozwiązywaniem konfliktów i środowiskiem, a ostatecznie zostanie ogłoszona obiektem światowego dziedzictwa UNESCO.
Prezydent Korei Południowej dodał, że rozmawiał z Kim Dzong Unem na temat odbudowy kolei koreańskich, które zostały przerwane w latach 1950-1953.