Michał Kamiński w #RZECZoPOLITYCE: Żałuję wizyty u Pinocheta

Do Pinocheta podchodziłem na prostej zasadzie – jeśli komuniści go opluwają, jest dobry. Ale to tak nie jest. Żałuję tego - powiedział w programie #RZECZoPOLITYCE poseł Michał Kamiński.

Aktualizacja: 26.09.2016 12:59 Publikacja: 26.09.2016 10:39

Michał Kamiński

Michał Kamiński

Foto: rp.pl

W środę w Sejmie powstało nowe koło Europejscy Demokraci, w którego skład weszło trzech posłów usuniętych w lipcu z Platformy Obywatelskiej: Jacek Protasiewicz, Stanisław Huskowski i Michał Kamiński. Do koła dołączył też Stefan Niesiołowski, który w środę wystąpił z PO.

Michał Kamiński pytany w programie #RZECZoPOLITYCE o to, czy nie żałuje współpracy z byłą premier Ewą Kopacz odpowiedział, że z niczego w życiu nie jest tak dumny jak z tego, że mógł dla niej pracować.

- Nie żałuję tego. To była dla mnie finansowa strata, ale dla Ewy Kopacz warto wiele poświęcić, bo to wspaniały polityk i człowiek - powiedział Kamiński. - Widziałem ją od rana do wieczora, jak wspaniale pracowała dla Polski - dodał. Kamiński podkreślił, że Ewa Kopacz jest osobą, która uosabia to, w co wierzy w polskiej polityce.

W ocenie Michała Kamińskiego Ewa Kopacz nie przegrała wyborów parlamentarnych.

- Po ośmiu latach rządzenia PO, która była po przegranych wyborach prezydenckich, którą ekipa Schetyny, krótko mówiąc, schrzaniła - a szkoda, bo świetnego prezydenta żeśmy stracili - Ewa Kopacz dała radę wyciągnąć PO na 25 procent - ocenił Michał Kamiński.

Na pytanie o to, czego żałuje, Michał Kamiński powiedział, że wizyty u osadzonego w areszcie domowym Augusto Pinocheta. Polityk udał się do generała w 1999 roku. W tym celu razem z Markiem Jurkiem i Tomaszem Wołkiem pojechał do Wielkiej Brytanii.

- To była głupota, którą jestem w stanie wyjaśnić. Dość szybko to zrozumiałem. Do Pinocheta podchodziłem na prostej zasadzie – jeśli komuniści go opluwają, jest dobry. Ale to tak nie jest. Żałuję tego - powiedział Kamiński.

Pytany o nowe koło poselskie Europejscy Demokraci, powiedział, że bardzo dobrze się w nim czuje. - Zaczynamy coś nowego i myślę, że coś, co się uda - podkreślił poseł.

- Zostaliśmy w jakimś sensie zmuszeni do tego kroku, bo zostaliśmy wyrzuceni z PO wszyscy oprócz Niesiołowskiego. Musimy jakoś pracować w Sejmie, a łatwiej to robić jako koło - powiedział Michał Kamiński.

Przyznał, że Europejscy Demokraci wejdą do koalicji "Wolność, Równość,Demokracja". - Chcemy być wagonikiem w pociągu polskiej opozycji przeciw rządom PiS-u - podkreślił poseł. - Chcemy współpracować z KOD-em, byliśmy na marszu w sobotę, ale KOD-em  nie jesteśmy. Nie chcemy sobie uzurpować prawa do reprezentacji KOD-u w parlamencie - zaznaczył.

Michał Kamiński podkreślił, że ważnym elementem nowego koła poselskiego jest Stefan Niesiołowski. - Szedłem ze Stefanem na marszu KOD. Reakcje na niego wywoływały we mnie poczucie, że jest gigantycznym atutem naszego koła - powiedział Kamiński. Przypomniał, że Stefan Niesiołowski to legenda opozycji. - Ma cięty język, ale jest parlamentarzystą w XIX-wiecznym, czyli pozytywnym tego słowa, znaczeniu. Jest jednym z symboli polskiej demokracji. Tych, którzy w latach 70. zaczęli walkę o wolną Polskę - powiedział Kamiński. - Niesiołowski był tym człowiekiem, któremu zawdzięczamy naszą wolność - dodał.

W środę w Sejmie powstało nowe koło Europejscy Demokraci, w którego skład weszło trzech posłów usuniętych w lipcu z Platformy Obywatelskiej: Jacek Protasiewicz, Stanisław Huskowski i Michał Kamiński. Do koła dołączył też Stefan Niesiołowski, który w środę wystąpił z PO.

Michał Kamiński pytany w programie #RZECZoPOLITYCE o to, czy nie żałuje współpracy z byłą premier Ewą Kopacz odpowiedział, że z niczego w życiu nie jest tak dumny jak z tego, że mógł dla niej pracować.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Fogiel: Nowa władza łamanie prawo. W PiS nigdy nie było pobłażania
Polityka
Jan Strzeżek: Wybory na prezydenta Warszawy już się rozstrzygnęły
Polityka
Dlaczego ABW zasłoniło kamery monitoringu w domach Ziobry? Siemoniak wyjaśnia
Polityka
Adrian Zandberg o Szymonie Hołowni: Przekonał się na czym polega "efekt Streisand"
Polityka
Donald Tusk: Nie chcę nikogo straszyć, ale wojna jest realna. Musimy być gotowi