Erdogan nie przeprosił za słowa z 2014 roku, które odnosiły się do operacji prowadzonej przeciwko Hamasowi w Strefie Gazy, w wyniku której zginęło 2200 Palestyńczyków (w tym wielu cywilów).
- Nie akceptuję tego co zrobił Hitler i nie akceptuję tego, co zrobił Izrael - podkreślił prezydent Turcji. - Gdy tylu ludzi ginie pytanie o to, kto był bardziej barbarzyński jest nieodpowiednie - dodał.
Izrael i Turcja w ostatnim czasie podjęły próbę poprawienia relacji, które załamały się po zabiciu 10 obywateli Turcji po ataku izraelskich komandosów na konwój płynący z pomocą do Strefy Gazy. Ankara wydaliła wówczas ambasadora Izraela i zamroziła współpracę wojskową z tym krajem. Ostatnio jednak doszło do ponownej wymiany ambasadorów między obydwoma państwami.
Erdogan w wywiadzie dla izraelskiego Channel 2 zapewnił, że jest świadom jak delikatną kwestią jest poruszanie w kontekście Izraela tematu Adolfa Hitlera i polityki III Rzeszy, która jest odpowiedzialna za zamordowanie ok. 6 milionów Żydów.
- Ale nie można zapomnieć o setkach, a nawet tysiącach ludzi, którzy zginęli gdy wojska izraelskie wtargnęły do Stefy Gazy - zaznaczył.