"Pamiętam jak dziś, że 4/5 naszego Klubu wyszło z sali posiedzeń aby zaprotestować przeciw upartyjnianiu TK. A w związku z tym 34 naszych posłów nie głosowało wcale. Siedmiu zostało na sali (nie ma u nas tej durnej partyjnej "dyscypliny") z czego 4 się wstrzymało a 3 zagłosowało "za" - relacjonuje Kukiz na swoim profilu na Facebooku ("za" głosowali posłowie Bartosz Jóźwiak, Tomasz Rzymkowski i Rafał Wójcikowski - były to jedyne głosy "za" oprócz głosów 231 posłów PiS i dwóch głosów posłów niezależnych).
Kukiz ubolewa nad tym, że "te brednie cytowane są potem przez inne periodyki i portale". "I powielane kłamstwo, że wspólnie z PiS obsadziliśmy Trybunał Konstytucyjny" - dodaje.
Następnie lider Kukiz'15 przypomina, że jego klub domaga się wyboru sędziów TK większością 2/3 głosów w Sejmie, co wymagałoby porozumienia partii rządzącej z opozycją. "I to nasze stanowisko poparła Komisja Wenecka! O tym się Wyborcza nawet nie zająknie" - zauważa z przekąsem.
"Ogromna większość naszego Klubu nie głosowała na żadnego PiS-owskiego sędziego" - zapewnia Kukiz i przypomina, że jego klub odrzucił propozycję PiS, by poprzeć sędziów proponowanych przez tę partię w zamian za obsadzenie jednego miejsca w TK swoim kandydatem.
"Gazeta Wyborcza" napisała, że w niezależnych źródłach potwierdziła informację, iż sędzia Trybunału Konstytucyjnego Mariusz Muszyński ukrył przed Sejmem służbę w wywiadzie w latach 90-tych. Sama praca w służbach specjalnych - pisze "GW" - nie jest przeszkodą w sprawowaniu funkcji sędziego - przeszkodą jest zatajenie tej służby.