"W państwa stacji, w Telewizji Publicznej, od jakiegoś czasu próbuje się zupełnie niepotrzebnie prowadzić krucjatę przeciwko sektorowi pozarządowemu" - ocenił Gliński, który był gościem "Wiadomości" i TVP Info.

Wicepremier był pytany o piątkowe słowa, w których przeprosił tych, którzy mogli poczuć się urażeni, wymieniając Zofię Komorowską, Różę Rzeplińską, Jana Jakuba Wygnańskiego.

"Przykro mi, że w Telewizji Publicznej, po zmianie politycznej, na którą ja harowałem przez wiele lat tego rodzaju zarzuty mnie spotykają, nie wiem, jak mam to rozumieć, to jest jakiś koszmar, dom wariatów. Państwo żeście oszaleli z tymi programami dotyczącymi organizacji pozarządowych, z tymi grafami łączącymi jakieś organizacje, pokazywaniem zdjęć przestępców (....), to wygląda jak listy osób, których się poszukuje" - powiedział wicepremier. Czytaj więcej

- Pan premier Piotr Gliński powiedział prawdę. Powiedział, że politycznie możemy się różnić, mówił, że w Polsce trwa wielka polityczna wojna, ale to nie znaczy, że można kłamać i manipulować - skomentował w Polsat News Cezary Tomczyk.

- TVP w tej chwili to tuba propagandowa nawet nie rządu, tylko tuba PiS. I dzisiaj wicepremier w rządzie PiS stanął w obronie organizacji pozarządowych. Przyznał wprost, że TVP manipuluje na co dzień w "Wiadomościach". Manipuluje i sieje złą propagandę, której niepowinno w telewizji publicznej być - dodał.