Gość programu mówił, że dziwi się temu, że były prezes banku nie rozumie gospodarki. - Wypowiedzi Mateusza Morawieckiego są źle odbierane przez inwestorów – oceniał Marcinkiewicz.
Oceniał też nową ustawę regulującą zgromadzenia, która sprawi, że rząd i Kościół będzie miał pierwszeństwo w organizowaniu manifestacji ulicznych. - Jarosław Kaczyński uważa demokrację uliczną za ważną, zawsze tak uważał – mówił Marcinkiewicz – Ale boi się tego i dlatego chciał ją ograniczyć. To kuriozalne żeby Kościół, zwłaszcza on, miał większe prawa od pozostałych - dodał.
- Mnie to nie boli, bo ja wolę brać udział w demonstracjach nielegalnych – mówił były premier. Dodał, że będzie „fajniej”, gdy manifestacje będą organizowane przez Facebooka, w ukryciu, wtedy będzie brało w nich udział więcej młodych ludzi.
Marcinkiewicz oceniał też działania prezydenta Andrzeja Dudy. - Polska nie ma prezydenta, ma go Prawo i Sprawiedliwość – ocenił. - Andrzej Duda jest świetnym aktorem i gra rolę prezydenta bardzo zgrabnie.
Prowadzący zauważył, że jest spór między prezydentem a szefem MON Antonim Macierewiczem. - Koterii i frakcji jest bardzo wiele i trudno nimi zarządzać – mówił Marcinkiewicz.