Reklama

Wojskowa prokuratura: Karambol z udziałem auta Macierewicza to kolizja

Wojskowa prokuratura, która zajmuje się karambolem z udziałem kolumny samochodów wiozącej szefa MON, orzekła, że nie doszło do wypadku, a jedynie do kolizji. Szczegóły zdarzenia zostały utajnione.

Aktualizacja: 02.02.2017 10:20 Publikacja: 02.02.2017 09:53

Wojskowa prokuratura: Karambol z udziałem auta Macierewicza to kolizja

Foto: PAP/Tytus Żmijewski

Konsekwencją tej kwalifikacji jest niepodejmowanie śledztwa, które wszczyna się jedynie wtedy, gdy dochodzi do wypadku.

Prokurator Wojciech Skrzypek powiedział RMF FM, że dopóki nie pojawią się nowe przesłanki i okoliczności, nie ma powodu, aby tę kwalifikację zmieniać.

Jak podaje RMF FM, wszystkie okoliczności zdarzenia na trasie niedaleko Torunia, w których brały udział trzy limuzyny Żandarmerii Wojskowej, zostały utajnione.

Do kolizji doszło w Lubiczu Dolnym niedaleko Torunia, na łącznicy A1 z DK10. Samochody z kolumny wiozącej Antoniego Macierewicza nie zdołały wyhamować na czerwonym świetle, dwa z nich zostały rozbite. W karambolu wzięło udział w sumie 8 aut.

Minister Macierewicz spieszył się do Warszawy na galę wręczenia Jarosławowi Kaczyńskiemu statuetki "Człowieka Wolności" tygodnika "wSieci". Jechał z Torunia, gdzie w Wyższej szkole Kultury Społecznej i Medialnej założonej przez Tadeusza Rydzyka brał udział w sympozjum "Oblicza dumy Polaków".

Reklama
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Tomasz Trela: Włodzimierzowi Czarzastemu należy się szacunek od Adriana Zandberga
Polityka
Rekordowe nakłady na ochronę zdrowia to wciąż za mało? Eksperci o ustawie budżetowej
Polityka
Czarzasty przewodniczącym Nowej Lewicy. Zandberg: Wybrali przeszłość
Polityka
Sondaż: Sikorski premierem zamiast Tuska? Znamy zdanie Polaków
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama