Po objęciu stanowiska prezydenta Brazylii w sierpniu ubiegłego roku Temer przeniósł się ze swoją rodziną do posiadłości Alvorada Palace.

Zdaniem Temera budynek jest nawiedzony. Po zaledwie kilku miesiącach prezydent wróci do posiadłości, w której mieszkał od 2011 roku jeszcze jako wiceprezydent. 

- Czułem, że dzieje się tam coś dziwnego. Od pierwszej nocy nie mogłem spać dobrze. Energia w tym budynku nie była dobra - powiedział w rozmowie z mediami.

- Moja żona również to czuła. Tylko mój syn lubił to miejsce - dodał.

Temer zastąpił prezydent Dilmę Rousseff, gdy została odsunięta latem ub. roku od władzy w drodze impeachmentu za dokonywanie zmian w wydatkach budżetowych bez zgody parlamentu.