Ustawa przeszła większością 393 głosów przeciwko 226. Wśród głosujących "za" byli czterej muzułmanie będący członkami klubu Zielonych (Cem Özdemir, Ekin Deligöz, Özcan Mutlu i Omid Nouripour), Aydan Özoguz z SPD oraz Cemile Giousouf z CDU/CSU.
Działacz FYEG (Federacja Młodych Europejskich Zielonych) Filipe Henriques zauważył na Twitterze, że Giousouf - muzułmanka zasiadająca w ławach partii rządzącej - głosowała za prawem do małżeństw dla homoseksualistów wbrew większości w swojej partii.
"Merkel uważa, że małżeństwo to święty związek pomiędzy mężczyzną a kobietą. Większość Niemców i wszyscy muzułmańscy parlamentarzyści wierzą w równość. Kto potrzebuje integracji?" - drwił Henriques.
Przyznanie homoseksualistom prawa do małżeństwa popiera dwie trzecie obywateli Niemiec, jedna czwarta jest temu przeciwna. Adopcję dzieci przez homoseksualistów popiera ponad połowa Niemców.
Przeciwnicy przyjętej ustawy rozważają możliwość skierowania skargi do Trybunału Konstytucyjnego. Wśród ekspertów zdania na temat, czy wprowadzona zmiana nie wymaga zmiany konstytucji, są podzielone.