Andrzej Duda po raz pierwszy w czasie swojej prezydentury zrezygnował z udziału w Święcie Policji, podczas którego zwyczajowo wręczał generalskie nominacje. Decyzja głowy państwa miała mieć związek z wejściem policjantów do Pałacu Prezydenckiego w styczniu, w czasie, gdy przebywali w nim prawomocnie skazani i unikający przewiezienia do aresztu Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik.
Według mediów policja weszła do Pałacu Prezydenckiego pod nieobecność prezydenta, który był wówczas na spotkaniu z liderką białoruskiej opozycji Swietłaną Cichanouską. Funkcjonariusze okazali nakaz aresztowania Wąsikowi i Kamińskiemu. Politycy byli zaskoczeni, ale nie stawiali oporu.