Śmierć 14-latki w Andrychowie. Jest postępowanie dyscyplinarne wobec policjantów

Po śmierci zaginionej 14-letniej Natalii z Andrychowa decyzją komendanta wojewódzkiego policji w Krakowie wszczęto postępowanie dyscyplinarne wobec czterech andrychowskich policjantów - podała policja.

Publikacja: 05.12.2023 10:40

Andrychów. Znicze w miejscu, gdzie we wtorek 28 listopada przez kilka godzin na mrozie przebywała za

Andrychów. Znicze w miejscu, gdzie we wtorek 28 listopada przez kilka godzin na mrozie przebywała zaginiona 14-letnia Natalia

Foto: PAP/Art Service

Przed tygodniem we wtorek 14-letnia Natalia trafiła do szpitala w Krakowie. Dziewczynka była wychłodzona, temperatura jej ciała wynosiła 22 stopnie. Jej życia nie udało się uratować. Według wstępnych wyników sekcji zwłok, nastolatka z Andrychowa przeszła rozległy wylew krwi do mózgu.

We wtorek 28 listopada 14-latka wyszła z domu ok. godz. 8:00, by pojechać do szkoły, do Kęt. W drodze na przystanek poczuła się źle. - Zadzwoniła do ojca mówiąc, że "ma mroczki przed oczami", że nie jest w stanie iść i nie wie gdzie jest - przekazała "Rzeczpospolitej" osoba związana ze śledztwem. Ojciec zaczął szukać córki na własną rękę, a kiedy to się nie udało, pojawił się na komisariacie policji w Andrychowie.

Czytaj więcej

Śmierć 14-latki z Andrychowa. Trwa kontrola działań policji

Przez kilka godzin nikt nie pomógł 14-letniej Natalii

Czternastolatka przez kilka godzin przebywała sama w pobliżu jednego ze sklepów w Andrychowie, ok. 500 metrów od komisariatu policji. Jej losem nie zainteresował się żaden z przechodniów. Gdy dziewczynka została odnaleziona, leżała na śniegu nieopodal przyczepy z reklamą i była już nieprzytomna - relacjonował mężczyzna, który przeniósł nastolatkę do ciepłego sklepu.

Rodzina zmarłej 14-latki z Andrychowa zarzucała policji opieszałość po tym, jak ojciec nastolatki zgłosił policjantom, że szuka córki. Kontrolę w sprawie zachowania policji wszczęła Komenda Wojewódzka Policji w Krakowie oraz biuro kontroli Komendy Głównej Policji. Śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci czternastolatki wszczęła Prokuratura Rejonowa w Wadowicach, zostało ono przejęte przez Prokuraturę Okręgową w Krakowie.

Sprawa 14-latki z Andrychowa. Oświadczenie policji

We wtorek 5 grudnia małopolska policja wydała oświadczenie w sprawie wydarzeń w Andrychowie. W tekście czytamy, że w związku z prowadzoną sprawą poszukiwawczą za 14-latką komendant wojewódzki policji w Krakowie zlecił wydziałowi kontroli KWP w Krakowie przeprowadzenie czynności kontrolnych w zakresie prawidłowości wszystkich podjętych przez andrychowskich policjantów działań, a równolegle czynności wyjaśniające rozpoczęło Biuro Kontroli KGP.

Czytaj więcej

Andrychów. Zmarła 14-latka, która czekała na pomoc przy sklepie

"Czynności te prowadzone były w bardzo szerokim zakresie obejmując m.in. analizę zabezpieczonych monitoringów, odtworzenie wszystkich rozmów telefonicznych prowadzonych w tej sprawie, materiały wytworzone przez policjantów ze zdarzenia jak również prawidłowość wydawanych i realizowanych poleceń oraz proces podejmowania decyzji" - oświadczyła policja.

W komunikacie podano, iż w toku czynności wyjaśniających kontrolerzy potwierdzili wykonanie szeregu działań przez funkcjonariuszy z komisariatu policji w Andrychowie, m.in. sprawdzenie szpitali, rozesłanie informacji do jednostek ościennych o poszukiwaniu oraz kontakt z lokalnym przewoźnikiem autobusowym. Policja przekazała, że funkcjonariusze sporządzili wniosek do KWP w Krakowie o zlokalizowanie numeru telefonu dziewczynki.

"Wysokie prawdopodobieństwo" uchybień proceduralnych

"Podjęto również decyzję o wcześniejszym »ściągnięciu« do służby przewodnika z psem tropiącym" - czytamy. W tekście zaznaczono, że policjant ten miał zacząć pracę po południu.

"Podczas drobiazgowej analizy tych działań, w trakcie prowadzonych czynności wyjaśniających zauważono jednakże, że istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że doszło do uchybień proceduralnych" - oświadczyła małopolska policja.

"W związku z tym, decyzją Komendanta Wojewódzkiego Policji w Krakowie wszczęto postępowanie dyscyplinarne wobec 4 andrychowskich policjantów" - czytamy w komunikacie.

Policja zaznaczyła, że wszelkie okoliczności w sprawie są przedmiotem śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Krakowie.

Czytaj więcej

Dlaczego zmarła 14-letnia Natalia z Andrychowa? Są wyniki sekcji zwłok

Małopolska policja poinformowała też, że nie zabierała głosu w "dyskusji medialnej jak i społecznej" z uwagi na konieczność zakończenia czynności kontrolnych.

W ubiegłym tygodniu rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie Janusz Kowalski mówił, że na obecnym etapie śledztwa prokurator zgromadził dokumentację z komendy policji, która prowadziła działania poszukiwawcze w sprawie zaginięcia 14-latki z Andrychowa. - Jednym z wątków tego śledztwa prowadzonego osobiście przez prokuratora będzie kwestia zbadania zasadności prowadzenia procedur poszukiwawczych przez policję i prawidłowości tych działań - oświadczył.

Przed tygodniem we wtorek 14-letnia Natalia trafiła do szpitala w Krakowie. Dziewczynka była wychłodzona, temperatura jej ciała wynosiła 22 stopnie. Jej życia nie udało się uratować. Według wstępnych wyników sekcji zwłok, nastolatka z Andrychowa przeszła rozległy wylew krwi do mózgu.

We wtorek 28 listopada 14-latka wyszła z domu ok. godz. 8:00, by pojechać do szkoły, do Kęt. W drodze na przystanek poczuła się źle. - Zadzwoniła do ojca mówiąc, że "ma mroczki przed oczami", że nie jest w stanie iść i nie wie gdzie jest - przekazała "Rzeczpospolitej" osoba związana ze śledztwem. Ojciec zaczął szukać córki na własną rękę, a kiedy to się nie udało, pojawił się na komisariacie policji w Andrychowie.

Pozostało 84% artykułu
1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Policja
Policja z miliardem złotych od rządu. "Przyzwoita policja to gwarancja praw"
Policja
Gminna siłownia w Narewce na Podlasiu nie dla policjantów strzegących granic
Policja
Służby udoskonalają swoje metody działania. DNA od cudzoziemca po nowemu
Policja
Rząd nie widzi potrzeby tworzenia nowego nadzoru nad policją
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Policja
Pomyłka czy sabotaż? Jak to było z odpaleniem granatnika przez Szymczyka