Korekta zeznania podatkowego to prawo przysługujące każdemu podatnikowi. Każdemu mogą się przecież zdarzyć pomyłki rachunkowe. Zdarza się nawet, że podatnik otrzyma z opóźnieniem informację o swoich zarobkach i nie uwzględni ich w zeznaniu.
W takich sytuacjach lepiej nie czekać, aż fiskus sam wykryje nieprawidłowości. Warto złożyć korektę deklaracji. Zresztą ordynacja podatkowa nie ogranicza liczby korekt. Można je robić wielokrotnie, dopóki nie upłynie pięcioletni okres przedawnienia zobowiązania podatkowego. Korekty nie są możliwe tylko wtedy, gdy urząd skarbowy podejmie u podatnika kontrolę lub rozpocznie postępowanie podatkowe zakresie objętym zeznaniem.
Korektę zeznania składa się na takim samym formularzu jak zeznanie pierwotne. Należy jedynie w odpowiedniej rubryce zaznaczyć, że chodzi o korektę zeznania (np. w formularzach PIT-36 i PIT-37 jest to rubryka nr 10). Dotyczy to zarówno rozliczeń elektronicznych, jak i papierowych.
Ze skorygowanego zeznania może wynikać konieczność dopłaty podatku. Tu istotna staje się kwestia terminu, w którym korekta następuje.
Termin złożenia zeznania rocznego (w tym roku to 30 kwietnia) jest też terminem płatności podatku. Jeśli zapłacimy po terminie, fiskusowi należą się odsetki za zwłokę. Obecnie co do zasady wynoszą one 8 proc. w stosunku rocznym. Jeśli jednak podatnik złoży korektę nie później niż w terminie sześciu miesięcy od dnia upływu terminu do złożenia deklaracji (czyli do 31 października), to ma prawo do odsetek naliczanych według stawki obniżonej o połowę, czyli 4 proc. Dodatkowym warunkiem jest zapłata zaległości podatkowej w ciągu siedmiu dni od złożenia korekty.