Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach zakwestionował stanowisko fiskusa dotyczące równego podziału ulgi przez rozwodników (sygn. akt: I SA/Gl 609/14).
Sprawa dotyczyła matki wychowującej samotnie dwoje małoletnich dzieci. W maju 2012 r. sąd okręgowy rozwiązał jej małżeństwo z wyłącznej winy byłego małżonka i powierzył kobiecie wykonywanie władzy rodzicielskiej, ograniczając władzę rodzicielską ojca. Kobieta ustaliła z byłym mężem, to ona będzie odliczać ulgę na dwoje pociech od podatku. Były mąż zgodził się na te ustalenia w obecności świadka.
W zeznaniu za 2012 r. ojciec dzieci nie skorzystał z odpisu, jednak po kilku miesiącach złożył korektę, żądając przyznania mu ulgi na dwoje dzieci.
Kobieta zwróciła się o interpretację podatkową uzasadniając, że to wyłącznie ona zajmuje się dziećmi, a były mąż łamie wcześniejsze ustalenia. Fiskus uznał jednak, że nie ma to żadnego znaczenia. Skoro byłemu mężowi nie została odebrana władza rodzicielska, a jedynie ograniczona, to może on skorzystać z połowy odliczenia.
Kobieta zaskarżyła interpretację do sądu, który przyznał jej rację. WSA przypomniał, że zgodnie z art. 27 f ustawy o PIT ulga przysługuje rodzicowi, który "wykonywał władzę rodzicielską". W tej sytuacji nieprawidłowa jest interpretacja fiskusa, zgodnie z którą wykonywanie władzy rodzicielskiej ma miejsce zawsze poza sytuacją, gdy ktoś zostanie jej pozbawiony wyrokiem sądu. Zdaniem WSA "wykonywanie władzy rodzicielskiej" to coś więcej, niż jej posiadanie. To faktyczna piecza nad dzieckiem, a więc wspólne zamieszkiwanie i zapewnienie wszystkich jego potrzeb.