Z takim pytaniem zwrócił się do nas student. Chce to wiedzieć zawczasu, ponieważ woli, aby to fiskus musiał jemu zwracać pieniądze, niż żeby to on mu dopłacał.

Taki dylemat ma co roku wiele osób. Także uczniów, którzy dorabiają sobie do kieszonkowego otrzymywanego od rodziców, np. roznosząc ulotki. Przypomnijmy zatem, że w tym roku, zgodnie z przepisami art. 27 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=986597FBD780F29EC0C10DDC085E4DB2?id=80474]ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych[/link], obowiązuje skala podatkowa z dwoma stawkami podatkowymi (w wysokości 18 i 32 proc.) i progiem dochodów wynoszącym 85 528 zł. Kwota zaś niepowodująca obowiązku zapłaty podatku w tym roku wynosi 3091 zł. Tyle wolno zarobić w 2009 r., aby fiskus oddał cały podatek pobrany wcześniej przez pracodawcę.

Przekroczenie tej kwoty będzie oznaczało konieczność uiszczenia podatku dochodowego według obowiązującej skali podatkowej.